petrus57 petrus57
27
BLOG

Tusk - namaszczony

petrus57 petrus57 Polityka Obserwuj notkę 1

Car Władimir zaprosił do Katynia premiera Donalda Tuska. Kilka lat temu ten sam Putin podczas wielkich obchodów zwycięstwa nad faszyzmem na Placu Czerwonym naznaczył na przedstawiciela Polaków Wojciecha Jaruzelskiego. A idąc dalej, w głąb historii rosyjskiej protekcji, widzimy takich namaszczonych jak Edward Gierek, Władysław Gomułka, Bolesław Bierut, Julian Marchlewski, Aleksander Wielopolski, Józef Zajączek, Ksawery Branicki, S.A. Poniatowski, czy August II Mocny.  Tak, wiem, pośród owych namaszczonych byli i autentyczni Polacy, i zwyczajni kacapscy funkcjonariusze o polskich zaledwie nazwiskach. Jestem tej różnicy świadomy, ale zasada swoistego zaufania i moskiewskiej protekcji w każdym z tych przypadków jest oczywista.

I jeszcze jedna analogia: Niejaki Graś, czy może inny kapciowy Tuska (nie kojarzę, bo wszystkie ich facjaty w swoistym automatyzmie są do siebie bardzo podobne) na okoliczność głośnej rozmowy telefonicznej Tuska z carem, na oczach milionów telewidzów dostaje niemalże rozkosznego uniesienia… „Kaczyński otrzymał czerwoną kartkę, Tusk - błogosławieństwo”. Podobne wzruszenia towarzyszyły ponoć Jaruzelskiemu w obecności Breżniewa, a XVIII – wiecznym pieczeniarzom przed obliczem carycy Katarzyny lub chociażby jej ambasadora…

Nie przepadam za Kaczyńskim, ale ów brak namaszczenia ze strony Moskwy (Berlina również) jest najlepszą dla niego rekomendacją.

petrus57
O mnie petrus57

stary

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka