social social
168
BLOG

O tym jak Lech Wałęsa zagranicznych gości przyjmuje...

social social Polityka Obserwuj notkę 33

Peter Kadhammar nie jest członkiem PIS, pracownikiem IPNu, czy chociażby współpracownikiem Lecha Kaczyńskiego. Peter Kadhammar jest Szwedem, autorem książki pt. „Fru Anna och Generalen” (Pani Anna i Generał), wydanej w tym roku przez wydawnictwo Bonniers (największe wydawnictwo w Szwecji).

Książka, jak nazwa wskazuje poświęcona jest Annie Walentynowicz, ale nie tylko. Przygotowując książkę, autor odbył parogodzinne rozmowy zarówno z samą główną bohaterką, p. Gwiazdami, jak i ludźmi ze strony przeciwnej – gen. Jaruzelskim, czy Kiszczakiem. Rozmawiał nawet z córką gen. Jaruzelskiego i córką Jerzego Urbana.
Jedne rozmowy wspomina bardziej pozytywnie (np. z Anną Walnetynowicz, p. Gwizadami, Henrykiem Wujcem, a także wspomnianą córką Jerzego Urbana) inne trochę mniej (choć nawet wywiady z Kiszczakiem i Jaruzelskim przebiegały w miłej atmosferze), ale z nikim rozmowa nie wyglądała tak jak z Lechem Wałęsą – najważniejszym bohaterem tamtych czasów, a przebieg tej rozmowy jest doprawdy fascynujący.
 
 
Na potrzeby wpisu dokonałem szybkiego tłumaczenia z j. szwedzkiego początku rozdziału „Mannen med den gyllene tungan” („Człowiek ze złotym językiem”):
 
„Z kilkuminutowym wyprzedzeniem przybywam na umówiony wywiad. W przedpokoju, pod skośnym dachem, siedzi sekretarka, uprzejma acz nerwowa, tak jakby niepokoiła się tym jak upłynie to spotkanie. Daje mi broszurę, „Instytut Lecha Wałęsy”, której pierwsza strona przyozdobiona jest obrazem przedstawiającym Wałęsę w mikrofonem w ręce. Po kilku minutach wprowadza mnie ona do jego biura. To duży, zimny pokój bez dywanów. Kilka kwiatów w doniczkach stoi na podłodze. Wałęsa siedzi za biurkiem, lekko na prawo, i wpatruje się w ekran komputera. Światło słoneczne pada przez okno na jego plecy. Podbródek opiera się na lewej ręce. Wydaje mi się, że ogląda on jakieś nagrane wiadomości. Wygląda tak jak na tysiącu zdjęć, tylko wąsy i włosy mu wybielały, a on stał się gruby. Nie podnosi wzroku znad monitora, w ogóle mnie nie zauważa.
Po lewej stronie stoją sofy wykonane z czarnej skóry. Sekretarka prowadzi mnie do nich i wskazuje na fotel: „Tam siedzi Prezydent”.
Siadam na sofie i czekam. Po chwili Wałęsa wstaje. Ma na sobie czarną skórzaną kamizelkę, czarną koszulę, szare spodnie. Idzie przez pokój i mówi „pierwsze pytanie”, zanim jeszcze usiadł w fotelu. Nie podaje mi ręki. Zaczynam od podziękowania za to, że mnie przyjął. Podnosi prawą rękę jako taki znak „stop”. „Jeszcze zobaczymy czy będzie za co dziękować”.
Wchodzi sekretarka i stawia filiżankę kawy przed Wałęsą. Nikt nie pyta mnie czy może ja być czegoś sobie życzył. Wałęsa pochyla się i smakuje ją ostrożnie.” (s.163-164)
 
Dalej tekst jest poświęcony temu co mówił Wałęsa – o Sierpniu, UB itd.
Na koniec Wałęsa wskazał Kadhammarowi miejsce przy biblioteczce przed którym zostało zrobione zdjęcie autora z były Prezydentem RP.
 
Jeszcze raz podkreślam, autor wspomnianej książki, odbył wielogodzinne rozmowy z przedstawicielami obu stron ówczesnej sceny politycznej i tylko Wałęsa przyjął go w taki sposób. Sposób, który moim zdaniem nie wymaga jakiegoś większego komentarza. No, może poza takim, że przez 5 lat naszym prezydentem był facet, któremu ewidentnie brak elementarnych zasad dobrego wychowania. Dotychczas myślałem, że jego odzywki w kierunku przeciwników politycznych to jedynie sposób uprawiania polityki. Teraz widzę, że to po prostu jego sposób bycia, prawdopodobnie jedyny jaki zna. Sposób, który przez większość ludzi nazywany jest chamstwem.
 
social.
 
PS
A jeszcze inną sprawą jest kwestia tego, kto nam w Europie przynosi więcej wstydu – małe i nikomu nieznane Kaczory, czy może zachowujący się jak primadonna bohater buntu robotniczego, będący „najbardziej rozpoznawanym na świecie polskim znakiem firmowym” (tak niektórzy mówią).
 
 
Peter Kadhammar, „Fru Anna och Generalen”, Albert Bonnier Forlag, 2009
social
O mnie social

"Nie jestem zwolennikiem tego, by każdy mógł wyrażać swoją opinię publiczne w sposób nieograniczenie swobodny." "przez całe lata rozumni ludzie uważali, że cenzura powinna być dopuszczalna" Prof. Marcin Król "Nie po to robiliśmy rewolucję, by mieć demokrację" Prez. Mohammad Ahmadineżad "Przyjdą wybory prezydenckie albo pan prezydent będzie gdzieś leciał i to się wszystko zmieni" Bronisław Komorowski Kontrwywiad RMFFM, 29 kwietnia 2009

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka