Jeżeli atakują kościół za pedofile, to dlaczego nie atakują państwa (III RP)?
Z większym lub mniejszym natężeniem trwa walka z kościołem. W świadomości ludu powinna pozostać kalka, kościół równa się pedofilia. Nie twierdzę, żeby wśród kilkudziesięciu tysięcy kapłanów nie zdarzył się jakiś zboczeniec, ale są to przypadki jednostkowe nie rzutujące na kościół powszechny.
Takie przypadki trzeba potępiać i jeżeli są udowodnione , karać zgodnie z KK. Okazuje się że na kilkuset skazanych za pedofilię jest jeden ksiądz. Co prawda jest to o jednego za dużo , ale dewianci są również wśród policjantów , prawników, aktorów, nauczycieli , itd., itd.
Często oskarżenia o molestowanie są wyssane z palca tak jak w przypadku księdza z Bojana pod Gdynią. Co ciekawe wszystkie dowody świadczące o niewinności księdza w dziwny sposób zginęły w prokuraturze.
Przypadki molestowania zdarzają się również w jednostkach podlegających państwu, takich jak szkoły, przedszkola , domy dziecka. Ostatnio prokuratura w Gdańsku wszczęła postępowanie w sprawie molestowania w Domu Dziecka w Gdańsku, czy jest to czubek góry lodowej ?
Nikomu nie przychodzi do głowy atakować państwa za pedofilię tak jak to się dzieje w przypadku księży, wówczas atakuje się kościół powszechny.
Na równi z pedofilią w jednostkach szkolnych czy opiekuńczo – wychowawczych, w mediach trzeba mówić o takich przypadkach, ale wydaje mi się, że ci, którzy z taką lubością atakują kościół są tak zaprogramowani , że tylko potrafią atakować księży podobnie jak w przysłowiu „ widzi źdźbło w oku bliźniego, a belki w swoim nie dostrzega”.
http://www.dziennikbaltycki.pl/artykul/1088628,gdansk-nastolatka-molestowana-w-domu-dziecka-byly-tez-inne-przypadki,id,t.html
Inne tematy w dziale Polityka