Pomorze było dotychczas zawsze w awangardzie zmian i buntu do sprawujących władzę , że przypomnę rok 1970 i 1980. Tak było do czasu , do czasu gdy PDT objął władze. Pomimo de facto likwidacji stoczni i przemysłu stoczniowego, na Pomorzu tak jakby rodacy nic się nie stało. Platforma na Pomorzu otrzymała największe poparcie w kraju 47,69 % a w Sopocie 58,79 % , w Gdańsku 54,16% i w Gdyni 53,49%
Ani ciągnięcie niczym burłacy samolotu OLT ( właścicielem samolotu był szef Amber Gold a w OLT pracował syn Tuska), przez kacyków PO, min. Prezydenta Gdańska Adamowicza i Marszałka Województwa Struka , ani zachwalanie przez Adamowicza Amber Gold, którą nazwał firmą innowacyjną, nie spowodowały refleksji u mieszkańców Pomorza w szczególności Trójmiasta.
Przyczyn takiego stanu jest kilka, do takiego stanu rzeczy przyczyniły się w szczególności media ze swoim lokajskim podejściem do władzy, ale czego spodziewać się po programach lokalnej TVP czy największej lokalnej gazety będącej w rękach niemieckich „ Dziennika Bałtyckiego ”.
Dlatego w dużym zdziwieniem przeczytałem artykuł w Dzienniku pl. z przedrukiem z Wprost. Wprost pisze: na Pomorzu trwa wojna. Lecą głowy szefów ABW i CBŚ. Mowa jest o rekordowych w skali kraju łapówkach i powoływaniu się na wpływy u ministrów Marka Biernackiego, Pawła Grasia, byłego wicepremiera Waldemara Pawlaka i szefa CBA Pawła Wojtunika".
Tygodnik twierdzi, że w całej sprawie chodzi o duże pieniądze, setki milionów złotych. Firma, która miała dokonać tych transakcji wynajęła do pomocy byłego generała policjiAdama Rapackiego, byłego funkcjonariusza CBŚ o pseudonimie Majami, a pełnomocnikiem prawnym uczyniono byłego szefa MSWiA Janusza Kaczmarka.
Ale w Polsce nic się nie dzieje, nie ma największej afery informatycznej , to pewnie wkrótce okaże się, że tej też nie ma.
http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/460646,trojmiejski-uklad-zamkniety-znane-nazwiska-afera-i-setki-milionow.html
Inne tematy w dziale Polityka