Premierka Kopacz chce zamknąć cztery kopalnie, używając eufemistycznego określenia „wygaszanie”. Moim zdaniem wygasić to można ognisko nie kopalnie. Podobna rzecz się miała ze służbą zdrowia , wówczas nie było prywatyzacji tylko restrukturalizacja . Jakie są wyniki tej restrukturyzacji widać w służbie zdrowia po siedmiu latach rządów PO.
W Polsce miała być druga Irlandia, nie miało być dopalaczy, ludziom miało się żyć dostatniej, emigranci mieli wracać do kraju, miał być katarski inwestor dla stoczni itd., itd. Ober kłamca Tusk obiecałby wszystko, nawet to, że cukier będzie słodszy, a ryby będą z deszczem spadały, żeby utrzymać się u władzy. W końcu i do niego dotarło, że tak dłużej się nie da. Zadłużył Polskę na bilion zł i czmychnął do Brukseli pod skrzydła swojej mentorki Merkel.
Jak bardzo Tusk jest zależny od Merkel, widać było na szopce w Paryżu, gdzie Tusk kurczowo z zaciśniętymi pięściami ze smutną miną trzymał pod rękę Merkel. Szkoda , że takiej miny nie miał jak sobie robił żółwika z Putinem po katastrofie smoleńskiej.
Wracając do górnictwa. W grudniu 2013 r, razem z polską Barbi wicepremierką Bieńkowską, przebraną w strój górniczy bawili się na imprezie górniczej.
Na wiosnę 2014 roku oto co Tusk obiecywał górnikom „ Na temat przeżywającej problemy branży górniczej szef rządu rozmawiał ze związkowcami 5 i 6 maja, krótko po 10-tysięcznej górniczej manifestacji, zorganizowanej w kwietniu w Katowicach. Obiecał wówczas m.in. promocję i ochronę polskiego węgla. Kolejne spotkanie odbyło się 16 maja w Warszawie. Wtedy premier zapowiedział projekt ustawy odraczającej płatności ZUS przez Kompanię Węglową. 5 czerwca Tusk ogłosił w Katowicach m.in., że rząd będzie unikał scenariuszy drastycznych, polegających na likwidacji nierentownych kopalń. Według relacji związków rozmowy 25 czerwca w Warszawie dotyczyły m.in. rynku węgla, jego importu, poprawy sytuacji finansowej spółek węglowych i produkcji energii z polskiego węgla”.
Obiecanki dane górnikom podobnie jak z wieloma innymi obietnicami Tuska można sobie podetrzeć pewną część ciała. Ale wydaje mi się, że trafiła kosa na kamień. Górnicy to twardzi ludzie i nie popuszczą, zresztą nie mają innego wyjścia.
Propagandowe prorządowe szczekaczki podkreślają, że do górnictwa trzeba dopłacać prawie 3 mld zł z naszych podatków, a ja się pytam czy Pendolino za ponad 3 mld zł nie były z naszych podatków ? a ponad 4 mld zł wypłaconych urzędnikom samorządowych z tytułu premii też nie było wypłacone z naszych podatków? Czy wynegocjowanie najdroższej ceny gazu w Europie od Rosjan przez geniusza Pawlaka koalicjanta Tuska nie jest pokrywane z naszych podatków ?, itd., itd.
Trzeba się zastanowić co się bardziej Polsce opłaca, zamknięcie kopalń czy Tuska ? po siedmiu latach rządów słowiańskiego Kaszuba z PO, odpowiedź wydaje się oczywista.
http://wpolityce.pl/swiat/229509-chrzest-bojowy-prezydenta-europy-w-pe-tuska-atakowali-min-korwin-i-farage-pan-jest-najnowszym-polskim-imigrantem
http://wpolityce.pl/polityka/229571-przewodniczacy-tusk-odwrocil-sie-plecami-od-swoich-polskich-zobowiazan
http://vod.gazetapolska.pl/8972-zenada-wstyd-obrzydliwe-pamietacie-bienkowska-i-tusk-na-slasku
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/gornictwo;w;polsce;spotkanie;tusk-zwiazki;zawodowe,236,0,1598956.html
Inne tematy w dziale Polityka