Program propagandzistki rządowej w co prawda w stacji prywatnej, w swoim autorskim programie „kropka nad i ” o wdzięcznym przezwisku polnego kwiatka Stokrotka, może być potraktowany jako przytulisko wszystkiego rodzaju ludzi , którzy nie mają zrozumienia w społeczeństwie.
A to można wysłuchać generałów Czempińskiego lub Dukaczewskiego, którzy zawsze chcieli dobrze dla Polski, a największym skandalem dla nich było rozwiązanie WSI, a to pojawi się wyjątkowa szuja Kamiński zwany „Miśkiem” opluwający swoją byłą partię PiS, a to pojawi się profesor mucholog znany ze swojej miłości do opozycji, któremu idzie piana z ust gdy się wypowiada o PiS lub Prezesie Jarosławie Kaczyńskim.
Bardzo częstym gościem propagandzistki jest przyjaciel prezydenta człowiek, którego credo było naśmiewania się i obrażania śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, po jego tragicznej śmierci przerzucił się na kościół katolicki i księży, który dzięki Bogu znika z przestrzeni politycznej tak, że nawet jeżeli będzie 5 razy w tygodniu będzie w „ kropce nad i” to i tak mu to nie pomoże.
Ostatnio pojawił się były członek PZPR, Krzysztof Bęgowski, który ze swojej seksualności zrobił manifest polityczny i przekształcił się w zjawiskową Annę Grodzką, który w świetle kamer podarł tygodnik „ wSieci” niezgodny z ideologią Grodzkiej.
Pani Stokrotka brzydziła się okładką „w Sieci” na której był Krzysiek jako kobieta, natomiast okładkami w Newsweeku przedstawiającego Macierewicza jako Taliba, czy okładkami w tym tygodniku, obrażającymi Kościół Katolicki, księży, czy prezesa Kaczyńskiego już nie.
Czasami gdy w programie pojawi się ktoś z innymi poglądami niż Stokrotka, to w Stokrotkę wstępuje lwica, przerywa wypowiedz, przeskakuje z tematu na temat, zagaduje gościa czyli dobra radziecka szkoła dziennikarska. Dla swoich Stokrotka jest łagodna jak baranek, nie zadaje niewygodnych pytań , po prostu idylla dziennikarska.
Takie oto standardy panują w przytulisku Moniki Olejnik.
Inne tematy w dziale Polityka