Bijące serce partii, dziennikarski funkcjonariusz Lis z Njuskwika oznaczony przez Komorowskiego Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski wypełnia swoje zadanie. Wali na lewo i prawo w opozycję, a to w PiS a to w kandydata na prezydenta Andrzeja Dudę.
Niczym tow. Wiesław, wyciągnął przeciwko Andrzejowi Dudzie pałkę antysemityzmu , wypominając mu , że jego teść Julian Kornhauser jest z pochodzenia Żydem.
Jest to tzw. antysemityzm selektywny wymierzony tylko w jedną osobę w Andrzeja Dudę. Przecież teściowie Komorowskiego nie są Żydami i byłymi funkcjonariuszami MBP o nazwisku Dziadzia.
Przypomnieniem tego faktu byłoby antysemityzmem najwyższej wagi, grzebaniem w życiorysach itd. a strażnik antysemityzmu GW na każde przypomnienie tego, rozpisywałaby się o wrodzonym antysemityzmie Polaków.
Funkcjonariusz Lis dobrze wypełnia swoją rolę i może doczeka się jakiejś ambasady niczym dziennikarze Gugała i Arabski.
Po Macierewiczu, księżach, katolikach Jarosławie Kaczyńskim, redaktor naczelny Njuskwika o chytrym nazwisku Lis, wziął na cel Andrzeja Dudę.
http://wpolityce.pl/media/237359-przyszla-kryska-na-tomasza-liska-jego-tygodnik-wyciaga-zydowskie-korzenie-tesciowi-andrzeja-dudy
http://niezalezna.pl/4811-rodzinna-historia-prezydentowej-w-aktach-ipn
Inne tematy w dziale Polityka