Okazuje się , że młodemu Stuhrowi nie tylko pomyliły się dzieci z Cedyni z dziećmi z Głogowa, ale co ważniejsze dla aktora , pomylił dobry smak i kulturę osobistą z kiczem i chamstwem. Niewybredne niby żarty , że Smoleńska i inne niby przejęzyczenia oraz kloaczny żart z wypadku limuzyny prezydenckiej doprowadził do rechotu część widowni.
Wielkiej przykrości doznałem gdy zauważyłem wśród rechoczących osób również Annę Dymną, którą za działalność społeczną oraz aktorstwo bardzo szanowałem.
Wczoraj na pierwszy plan wysunął się kryptopolityk pełniący funkcję prezesa TK , Andrzej Rzepliński. Nie będę przeprowadzał wywodu, o tym , że Rzepliński jest politykiem a w minimalnym stopniu sędziom , faktem jest , że ów człowiek jest egocentrykiem , któremu wydaje się, że Sejm, Prezydent to w zasadzie mało ważne instytucje , a on prof. Rzepliński nie posiadający żadnego mandatu społecznego będzie kształtował ustrój państwa.
Nie widzę możliwości porozumienia między rządem a TK, przepychanki będą trwały dopóki prezesem TK będzie Rzepliński, tak więc musimy uzbroić się do listopada w cierpliwość.
Tak naprawdę to ogół Polaków nie specjalnie interesuje sprawa związana z TK. Polacy chcą przede wszystkim żyć godnie, tzn. mieć pracę , mieszkanie, mieć możność kształcenia dzieci, czasami wyjechać na wczasy, kupić od czasu do czasu samochód , itp.
Traktowanie prawa i to przez profesora prezesaTK po uważaniu , świadczy o tym , że Rzepliński robi sobie jaja z prawa.
Tzw. opozycja jak np. pyskata Pihowicz w dyskusjach w TV podnosi, że PiS reprezentuje tylko 20% Polaków a ja się pytam ile procent Polaków reprezentuje .N ? 1-2% i czy te max dwa procent upoważnia do wypowiadania się w imieniu Polaków, a ponadto bawienie się w targowiczan i donoszenie w Brukseli na Polskę.
Inne tematy w dziale Polityka