Spartakus Spartakus
573
BLOG

Kobiety lekkich obyczajów mają głos

Spartakus Spartakus Polityka Obserwuj notkę 12


Wierzę Lepperowi.
Znam typ kobiet takich jak Aneta Krawczyk - są ich tysiące.
W każdej firmie wokół szefa krecą sie takie jak ona.
Zabiegają o względy szefa, wdzięczą się i czują się wyróżnione jeśli przełożony zwróci na nie uwagę.
Dałyby wszystko, żeby zaciągnąć prezesa do łożka, nie mają skrupułów wobec jego rodziny, byłyby wręcz zaszczycone, gdyby on publicznie demonstrował, że łączą ich bliskie stosunki.
Takie kobiety są w każdej firmie, szczególnie wyraźnie to widać w szpitalach, gdzie pielęgniarki migdalą się do lekarzy i każda (prawie) stosunek z lekarzem na nocnym dyżurze uważa za wyróżnienie.


Dlatego - nie przesadzajmy. Kobiety tego autoramentu to nie są damy, to nie są kobiety godne szacunku. Pani Aneta zwierzyła się publicznie, że nie ma pojęcia kto jest ojcem jej dziecka, i że była przekazywana przez Leppera różnym mężczyznom "jak landrynka".
No więc gdzie ona mam mózg? Jak mogła się na to zgodzić?
Patrząc na nią trudno uwierzyć, że budziła w mężczyznach tak wielkie pożądanie,
żeby ryzykowali karierę polityczną i wysoką pozycję, dla niej.
Wygląda raczej na zniszczoną, nieciekawą osobę, samotną desperatkę z prowincji, która dla stanowiska w Warszawie zrobi wszystko, łącznie z pisaniem erotycznych liścików z seksualnymi propozycjami, taki liścik pokazywała żona Łyzwinskiego.


Lepper jaki jest każdy widzi - prosty chłop, mocny w gębie.
Reprezentuje grupę rolników niezadowolonych z uniijnych regulacji poskiego rolnictwa.
Zasłynął z wysypywanie niemieckiego zboża na tory, co zaprowadziło go za kraty i wywołało atak mediów.
Tymczasem z uznaniem i szacunkiem media pokazują akcje francuskich rolników wylawających włoskie wino do Sekwany.
Takie same akcje w obronie rynku rolnego polskich rolników są w naszych mediach potępiane a ich organizatorzy nazywani są przestępcami.


Lepper jest głosem wielu tysięcy polskich chłopów, ta społeczność powinna mieć swoją reprezentację w parlamencie, gdzie ścierają się różne grupy interesów: rolnicy zainteresowani wysokimi cenami płodow rolnych, kontra mieszczuchy oczekujący jak najniższych cen warzyw i mięsa.
Parlament powinien być tym miejscem dyskusji, inaczej stanie się nim ulica.
Dlatego popieram Leppera, trybuna ludowego, prostymi słowami wyrażającego odczucia polskiej wsi, reprezentującego społeczność, która ma prawo do własnej reprezentacji w parlamencie.

 

 

Spartakus
O mnie Spartakus

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka