Janusz40 Janusz40
493
BLOG

"Walka o klimat" w wydaniu UE, to wielka hucpa

Janusz40 Janusz40 Klimat Obserwuj temat Obserwuj notkę 20

httimage

"Tamerlan" na Twitterze:

"Tu z dedykacją dla debilnych fanatyków P-Zero satelitarna mapa smogowa opracowana przez KE. Mapa opracowana przez nałożenie tysięcy zdjęć z tej samej pozycji satelity analizującego przez ostatnie 2 lata. Platfusowskie i ekologiczne debile mogą nie komentować."

Podobną mapkę widziałem już kilka razy - wygląda na prawdziwą; dotyczy wprawdzie tylko NO2 (tlenku azotu), ale mam pewność, że tak samo wyglądałaby w przypadku innych składników smogu. Jeżeli odnieślibyśmy wielkość emisji CO2 na jednostkę powierzchni, to mapka wyglądałaby podobnie, albo jeszcze znacznie gorzej.

Eurostat podaje wielkość emitowanego przez poszczególne państwa CO2. Odniesienie jej do powierzchni kraju to zadanie dla ucznia piątej klasy. Od dziesięciu lat o tym piszę (także na tym portalu). Może ktoś przejąłby pałeczkę, bo śledzenie danych wymaga czasu. Nie zrobię wielkiego błędu jeśli oprę się na pamięci. Wielkość emisji CO2 na jednostkę powierzchni Polska ma na poziomie Francji i Hiszpanii, Niemcy przekraczają nasz wskaźnik dwukrotnie, Włochy i GB półtora razy, a państwa Beneluksu - czterokrotnie. Jedynie Szwecja jest tutaj niedoścignionym wzorcem. Gdyby jeszcze odnieść wielkość emisji CO2 na jednostkę powierzchni do stopnia zalesienia kraju, to Polska okazałaby się najmniejszym (po Szwecji "trucicielem" w całej UE.

Podstawę negocjacyjną szefowie państw UE chyba przyjęli z obowiązującego w Unii pakietu ENERGETYCZNO-klimatycznego (nie mylić z pakietem klimatycznym). Otóż w myśl tego pakietu, to Polska jest rekordzistą w emisji CO2, bo uwzględnia on tylko emisje z wielkich instalacji przemysłowych (czytaj z polskich elektrowni węglowych). CO2 emitowany w wyniku spalania gazów i benzyn (bardziej zanieczyszczony niż ten powstający w wyrafinowanych kotłach elektrowni węglowych) - nie jest brany w rachubę. Ten pakiet, który ochoczo podpisał w 2008 r. premier Tusk był pomyślany jako cena, którą mają zapłacić nowo przyjęte państwa do UE jako "wpisowe". Tak zresztą bez ogródek powiedział ówczesny prezydent Francji - Sarkozy: "To największe zwycięstwo państw starej Unii nad nowo przyjętymi jej członkami". Efektem tego pakietu jest obecnie dwukrotny wzrost ceny energii elektrycznej, co doprowadzi Polskę do zapaści gospodarczej (i o to chodziło).


Reasumując: Niechby rządowe agendy dokonały solidnego rachunku w duchu, który wyżej przedstawiłem i rząd powinien w formie ultimatum zażądać renegocjacji owego skrajnie niesprawiedliwego pakietu. Ponadto, nie jest dostatecznie udokumentowana kwestia komunalnej, czy hodowlanej emisji CO2 i to też należałoby naukowo rozpracować.


Nade wszystko jednak należałoby "zmusić" największych w świecie "trucicieli" atmosfery do współdziałania w kierunku jej ochrony.


Stan dotychczasowy jest taki, że to Polska ponosi NAJWIĘKSZE na świecie koszty związane z ochroną atmosfery i klimatu. Może dlatego, że także poniosła największe straty w wyniku IIWW. Jak to się ma do deklaracji pani Ursuli von der Leyen - przewodniczącej KE, iż walka o czystość klimatu musi być prowadzona sprawiedliwie, albo nie będzie jej wcale.

"Ustępstwo" wobec Polski połączone z określona polityką potępienia całkowicie odrzucamy i wypowiadamy ten skrajnie fałszywy i skrajnie niesprawiedliwy pakiet E-K. W kategoriach obiektywnych Polska plasuje się tak jak wynika z powyższego wywodu bezpośrednio za Szwecją...



Janusz40
O mnie Janusz40

Wbrew wymienionym papierom jestem humanistą. Piszę od kilkudziesięciu lat - przeważnie do szuflady. Kieruję się maksymą: Amicus Plato, sed magis amica veritas. Gotów jestem zawsze wysłuchać i odpowiedzieć na rzeczowe argumenty.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości