Janusz40 Janusz40
96
BLOG

Potrzeba nam lepszego PR

Janusz40 Janusz40 Polityka Obserwuj notkę 2

Dawno temu w Ameryce spec od reklamy (z pieniędzmi) założył się o sporą kwotę z drugim, że pierwszego człowieka, który wyjdzie z tunelu metra zrobi światowej sławy artystą. Miał pecha; pokazał się kuśtykający brzydal o kiepskiej posturze. Nazywał się... Frank Sinatra.

To tylko jeden z dowodów na truizm, że pieniądze rządzą światem. Ofiarą tego dzisiaj staje się Polska. Rząd dobrej zmiany zapoczątkował proces odzyskiwania gospodarczej niepodległości kraju. W tym celu należało najpierw upomnieć się o swoje prawa jako suwerenne państwo w ramach UE. Eurokraci reprezentujący głównie "stare" unijne państwa skłonni są zagarniać w nieuprawniony sposób coraz więcej władzy kosztem niepodległości państw-członków UE. Korzystając ze swojej nadreprezentacji w różnych europejskich trybunałach usiłują wymusić korzystne dla swoich państw warunki i gospodarcze decyzje. Zresztą nie tylko gospodarcze; zachodnią Europę opanowała lewacka ideologia, wrogość wobec religii, wielokulturowość, nachalne reklamowanie wszelkich odmienności seksualnych itd. itd.

Otóż "Dobra Zmiana" w Polsce spowodowała miliardowe już straty różnych międzynarodowych grup interesów, a nawet organizacji mafijnych. Dlatego nie żałują teraz pieniędzy, by ten dotychczasowy raj odzyskać. Skończyły się maszynki do zarabiania w postaci np. vatowskich karuzeli, czy paliwowych, narkotykowych i innych mafii. Rząd rozpoczął nader trudna walkę z prawniczym bastionem, w którym zbyt często racja była przyznawana podmiotom traktującym Polskę jak "postaw sukna".

Niedola polega na tym, iż mimo ewidentnych sukcesów gospodarczych rządów PIS, co już odbiło się na zarobkach Polaków, w dalszym ciągu istnieje spory odsetek społeczeństwa, któremu zależy na przywróceniu poprzedniego "porządku". Zrozumiała jest nostalgia dawnych "właścicieli" III RP za utraconą władzą i pieniędzmi; do tej grupy trzeba dodać ubeków, którym właśnie przykrawane są emerytury oraz urzędników państwowych i samorządowych. Rzecz jasna jeszcze są rodziny. Nie do końca zrozumiała jest zapiekłość całkiem normalnych i uczciwych ludzi, którzy w żadnej mierze nie korzystali z tych "wspaniałych" czasów rządu POP-PSL. To właśnie siła PR, siła manipulacji i propagandy, to właśnie efekt tych milionów EURO i dolarów przeznaczonych na tworzenie wrogiej dla PIS atmosfery przez ludzi, których sztandarowym przedstawicielem jest międzynarodowy hochsztapler - węgierski Żyd - Soros.

Czasem niektórzy ludzie nie zdają sobie sprawy na ile są zmanipulowani, czasem pochłonięci codzienną bieganiną, przyzwyczajeni do czytania jednej gazety i oglądania jednej stacji TV - mają skrzywiony obraz rzeczywistości, czasem trudno im sie przyznać, że mylili się, szukają na siłę potwierdzenia swojego zdania. Media subsydiowane przez wspomniane siły wychodzą naprzeciw temu zapotrzebowaniu.

Dobra Zmiana potrzebuje lepszego PR, to jest recepta; we współczesnym świecie nie wolno tego zaniedbać!

Potrzeba też bardziej efektywnego działania na międzynarodowej arenie - przede wszystkim na forum UE. Dla uważnych obserwatorów polityki prowadzonej przez władze UE jasną sprawą jest, iż nie idzie im o załatwienie jakiegoś konkretnego problemu związanego z poczynaniami Polski - w jakiś sposób sprzecznego z zasadami UE. Nie, im idzie już tylko o obalenie rządu PIS w Polsce. Każdy najdrobniejszy pretekst jest do tego dobry. w swoim amoku działania w tym jedynym celu już przestali się kontrolować. Np. Timmermans w ostatnim swoim wrogim Polsce wystąpieniu wykazał się nie tylko niedopuszczalna impertynencją, lecz także skrajną ignorancja na temat ustaw dotyczących SN, KRS i ustroju sądów powszechnych przyjętych przez polski sejm. Dość powiedzieć, że mówił on o CZTERECH ustawach, nie o trzech, o zrozumieniu ich treści w przypadku tego ograniczonego eurokraty, nie może być oczywiście mowy.

W działaniu przeciwko rządowi PIS, a właściwie przeciwko Polsce, aktywnie uczestniczą przedstawiciele odsuniętej od władzy PO. Np. G. Schetyna o należnych nam reparacjach wojennych od Niemiec powiedział iż ich żądanie jest ABSURDALNE. To w istocie zakamuflowany drugi ambasador Niemiec w Polsce. D. Tusk nieustannie grozi Polsce sankcjami, a ostatnio nawet stwierdził, że Polska jest bliżej ostatecznemu Polexitowi niż unormowania stosunków z władzami Unii. Oni, aby odzyskać władzę w Polsce, gotowi są poświęcić dobrobyt materialny całych pokoleń Polaków. Warto to uświadomić wszystkim, którzy nie dostrzegają ciągle na czym polega działanie polityków dbających głównie o interes np. nNiemiec, a nie Polski...

Janusz40
O mnie Janusz40

Wbrew wymienionym papierom jestem humanistą. Piszę od kilkudziesięciu lat - przeważnie do szuflady. Kieruję się maksymą: Amicus Plato, sed magis amica veritas. Gotów jestem zawsze wysłuchać i odpowiedzieć na rzeczowe argumenty.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka