Wbrew wątkom poruszonym w poprzedniej publikacji dzisiejsza notka nie będzie o Trzaskowskim. Dzisiaj o zachowaniu zupełnie przeciwnym do Pana Lucka (pracownika miejskiego). Pan Zbychu jest pracownikiem prywatnym i nie zmanierowanym atmosferą warszawskiego samorządu- "samorządowiec ma zawsze rację". Można stwierdzić, że Pan Zbychu zapamiętał się w dbaniu o czystość, a konkretnie o swój manicure. O malowaniu się kobiet w autobusach czy tramwajach są już sążnie publikacji. Kiedyś wspominałem o pastowaniu butów w tramwaju przed rozmową rekrutacyjną w rejonie Ronda Daszyńskiego. Nie spodziewałem się, że będzie jeszcze lepiej i to w wydaniu mężczyzny, naszego czyścioszka.