SPRZECIW SPRZECIW
126
BLOG

SEJMOWY KILOMETROWY BIZNES

SPRZECIW SPRZECIW Polityka Obserwuj notkę 0

INFORMACJA SERWIS21 http://serwis21.blogspot.com:

Jak informują media za każdy kilometr przejechany przysługuje posłowi 0,83 gr. Fakt ten oznacza jedno, iż nawet jezeli poseł wykonuje wyjazd rzeczywiście służbowy a nie prywatny, to dzięki ryczałtom samochodowym zarabia dodatkowe pieniądze. By nie być gołosłownym sprawdziliśmy zużycia paliwa samochodów: Skoda Fabia II między 4,6 a 5,9 l/100 km, Citroen C3 między 4,2 a 5,9, Fiat Punto 4,2 -5,7, Ford Fiesta 3,3 - 5,9, Hyundai I20 - 3,8 do 4,9, Opel Corsa 3,3 - 6,0 l/100 km. Zasadniczo większość samochodów zużywa do 6 l/100 km. Innymi słowy za 100 km poseł może otrzymać 83 zł, tymczasem wyda przyjmując 5 zł/litr (a obecnie cena jest niższa) ok. 30 zł. Oznacza to, iz na każdy 100 km poseł dodatkowo zarabia ok. 53 zl. Czy zatem należy się dziwić, iż posłowie biorą ryczalty samochodowe za przejazdy rzekomo służbowe w kraju, skoro nie tylko nic nie płacą, ale wręcz na nich zarabiają? Kto ustalił tak wysoki ryczałt i czym był podyktowany? Ba nawet jeżeli przyjąć zużycia paliwa dla starego samochodu np. Forda Taunusa - to zużycie kształtuje się w granicach 10l/100 km czyli ok. 50 zł a nie 83 złote. Na marginesie Minister Sprawiedliwości przygotował projekt rozporządzenia, w którym proponuje wysokość zwrotu kosztów przejazdu sędziego z miejsca zamieszkania do siedziny sądu za każdy kilometr w wysokości 30 gr, a nie 83 gr. 

Okazuje się jednak, że ministrowie-posłowie znaleźli jeszcze lepszy patent na zarabianie na kilometrówkach. Są wożeni przez BOR, a poselskie ryczałtówki za przejazdy samochodem pobierają. Jak donoszą media dotyczy to m.in. marszałka sejmu ex. ministra - Radosława Sikorskiego czy ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza.

 

Złodziejstwo w majestacie prawa (bo tak należy to nazwać) kwitnie w najlepsze.

SPRZECIW
O mnie SPRZECIW

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka