35stan 35stan
3479
BLOG

Memorandum Budapeszteńskie, czyli jak w 1994 roku mocarstwa oszukały Ukrainę.

35stan 35stan Polityka Obserwuj notkę 1

image

5 grudnia 1994 roku podpisano Memorandum budapesztańskie



Podczas konferencji bezpieczeństwa w Monachium w dniu 18.02.2022 roku, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zapowiedział, że w związku z narastającym zagrożeniem inwazją Rosji zwróci się o konsultacje w ramach memorandum budapeszteńskiego z grudnia 1994 r. 

O tym, że Ukraina była kiedyś mocarstwem atomowym i pozbyła się swojej broni nuklearnej w zamian za gwarancje bezpieczeństwa, wiedzieli na Zachodzie do 2014 roku tylko eksperci ds. bezpieczeństwa i niektórzy politycy.

Od czasu rosyjskiej aneksji Krymu Ukraina przypomina o tzw. Memorandum Budapeszteńskim, dokumencie podpisanym 5 grudnia 1994 na szczycie Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE).

W dokumencie tym USA, Wielka Brytania i Rosja poparły decyzję kijowskiego rządu o przystąpieniu do traktatu antyatomowego. Zagwarantowały m.in. respektowanie niepodległości i „istniejących granic” Ukrainy. Podobne porozumienia podpisały tego samego dnia byłe republiki sowieckie Białoruś i Kazachstan.

20 lat temu Memorandum Budapeszteńskie oznaczało zakończenie długoletnich rokowań między państwami powstałymi w wyniku rozpadu Związku Radzieckiego i czołowymi zachodnimi mocarstwami atomowymi. Ukraina miała przy tym szczególną pozycję. Po upadku Związku Radzieckiego w 1991 kraj ten odziedziczył 176 strategicznych i ponad 2500 taktycznych rakiet atomowych. Tym samym Ukraina posiadała trzeci co do wielkości (po Stanach Zjednoczonych i Rosji) arsenał broni atomowej na świecie.

Co prawda Ukraina mogła zatrzymać broń atomową, ale kody potrzebne do odpalenia tych rakiet z głowicami były w posiadaniu Rosji i przygotowanie tego arsenału  do użycia przez Ukrainę wymagałoby kosztownych nakładów sięgających miliardów dolarów, ale Zachód groził Ukrainie izolacją na arenie międzynarodowej, gdyby jednak wolała pozostawić ten arsenał przy sobie.

Podobnie postąpili "sojusznicy' z polskimi zasobami wysokowzbogaconego U-235 w latach 2009-2010, gdy Obama i Merkel z Tuskiem, prowadzili "politykę resetu"(miłości) z Putinem.

Skąd w Polsce znajdowały się spore ilości wysokowzbogaconego U-235?

Paliwem reaktora atomowego "Ewa" i „Maria" w IBJ (od 2007 r. działającym pod nazwą Instytutu Energii Atomowej POLATOM, od 2011 roku działa w nowej formie organizacyjnej jako część Narodowego Centrum Badań Jądrowych) w Świerku pod Warszawą) był wysoko wzbogacony uran o zawartości ponad 90% U-235. 

10 października 2010 roku amerykańska Narodowa Agencja Bezpieczeństwa Nuklearnego (National Nuclear Security Administration)poinformowała z dumą o zakończeniu repatriacji do Rosji, w pięciu osobnych ładunkach wyekspediowanych sukcesywnie w ciągu 2009 i 2010 roku, 450 kilogramów U-235 ze Świerku, potencjalnie pozwalających na skonstruowanie 18 jednostek broni jądrowej.

Po tym czasie od 2009 roku wymieniono kluczowe elementy rektora, dzięki czemu reaktor pracuje na paliwie niskowzbogaconym, tj. o zawartości izotopu 235U poniżej 20%.

Widocznie uznali, że tak jak Ukrainie, tak i Polsce nie można pozwolić na posiadanie  wysokowzbogaconego U-235, by te środkowoeuropejskie kraje nie urosły na regionalne mocarstwa, z którymi "same kłopoty", o czym przekonuje się Ukraina od czasu "Pomarańczowej rewolucji" w 2004 roku, poprzez 2014 i obecnie 2022 rok a Polska w 2010 roku.

 



35stan
O mnie 35stan

Nie znoszę kłamstwa, obłudy, relatywizmu moralnego i bezczelności w ich prezentacji. Preferuję rozmowę merytoryczną, opartą na faktach i uprawdopodobnionych poszlakach, analizy oparte na kojarzeniu różnych informacji i faktów w logiczny ciąg zdarzeń. Wyznaję pogląd, iż w polityce nie należy liczyć na przyjaźń, tylko na wspólne interesy, które najlepiej gwarantują dobrą współpracę, że partnerowi można zaufać, jeśli ma się możliwość kontroli jego działań.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka