Gazeta Wyborcza: "W zamieszczonym na stronach internetowych NYT tekście o wizycie Obamy w Polsce doszło do pomyłki" Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,9684397,Wpadka_New_York_Timesa__polskie_miasto_Smolensk.html#ixzz1NgqHpE00
Oryginalny fragment tekstu wg GW:
"The lingering suspicions between Poland and Russia were evident outside the gates of the presidential palace, where a group of protesters held up placards asserting that Russian had played a role in the crash that killed Mr. Kaczynski. One poster even claimed the crash occurred in Russian territory, not in the Polish city of Smolensk, demanding that the United States release satellite photos that the protesters said would prove the claim."
Tłumaczenie:
"Uporczywa podejrzliwość między Polską i Rosją były wyraźne poza bramą prezydenckiego pałacu, gdzie grupa protestujących trzymała plakaty sugerujące, że Rosja odegrała rolę w katastrofie, w której zginął prezydent Kaczyński. Jeden z plakatów twierdził nawet, że do katastrofy doszło na terytorium Rosji, a nie w polskim mieście Smoleńsk, żądając od USA publikacji zdjęć satelitarnych, które miałyby potwierdzić twierdzenia protestujących".
Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,9684397,Wpadka_New_York_Timesa__polskie_miasto_Smolensk.html#ixzz1N
gmd0pGO
Cały tekst z wpadką NYT przeczytasz tu
A tak wygląda ten fragment tekstu na stronie NYT:
The lingering suspicions between Poland and Russia were evident outside the gates of the Presidential Palace, where a group of protesters held up placards asserting that Russia had played a role in the crash that killed Mr. Kaczynski.
http://www.nytimes.com/2011/05/29/world/europe/29prexy.html?_r=1%3Cbr%3E%3Cbr%3E
Czy NYT zmienił tekst nie przepraszając czytelników, czy GW coś poplątała lub zmanipulowała?
Nie znoszę kłamstwa, obłudy, relatywizmu moralnego i bezczelności w ich prezentacji. Preferuję rozmowę merytoryczną, opartą na faktach i uprawdopodobnionych poszlakach, analizy oparte na kojarzeniu różnych informacji i faktów w logiczny ciąg zdarzeń. Wyznaję pogląd, iż w polityce nie należy liczyć na przyjaźń, tylko na wspólne interesy, które najlepiej gwarantują dobrą współpracę, że partnerowi można zaufać, jeśli ma się możliwość kontroli jego działań.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka