Ostatnią burzę wokół wpisania do konstytucji zapisu o ochronie życia poczętego podgrzewają doniesienia medialne dotyczące sposobu odnoszenia się do Polskich dzieci przez sądy i polityków. Do słów lewicy mówiących, jak to pięknie i wspaniale jest móc przerywać ciążę kiedy się chce, zdążyłem już przywyknąć. Posłanka Senyszyn, wzywająca, by w imie honoru i godności kobiet umożliwić im usuwanie wrednego "płodu" jak czyraka, tworzy wraz ze swoimi kolegami i koleżankami oddział "jeźdzców cywilizacji śmierci". Manipulując opinią publiczną Senyszyn i jej podobni próbują wmówić wszystkim, że owy "płód" to rzecz, własność i przeszkoda stojąca na drodze do szczęścia kobiet. Ten sposób myślenia istnieje na lewicy od lat. Lewicowe ruchy postulują wprowadzenie morderstw nienarodzonych na życzenie na całym świecie. Dlatego, choć jestem gorącym zwolennikiem zmian w konstytucji oraz gorącym przeciwnikiem aborcji, do paplania działaczy polskiej lewicy już się przyzwyczaiłem.
Uderzyło mnie natomiast zachowanie sądów, o których ostatnio słyszałem z telewizji. TVN24 informował o rozbitym małżeństwie Polki i Norwega. Matka wraz z dziećmi przyjechała do Polski. Ich ojciec chce by wrocili oni do Norwegii, gdyż chce mieć z nimi kontakt. Sprawa trafiła przed polski sąd. Sędziowie orzekli, że dzieci mają wrócić do Norwegii. Małżeństwo pochodzące z dwóch różnych krajów decyzją polskiego sądu ma po rozwodzie mieszkać w kraju ojca dzieci. Nie mogę zrozumieć dlaczego polski sąd postawił w lepszej sytuacji obcokrajwca. To on może mieszkać w swoim kraju, a nie matka dzieci, która jest Polką. Dzieci na mocy wyroku polskiego sądu mają się kształcić w norweskiej szkole, mają tworzyć norweskie społeczeństwo i wyrosnąć na Norwegów. Matka dzieci zapowiada apelację i zamierza walczyć dalej w sądach o prawo do normalnego życia z dziećmi w Polsce - swojej ojczyźnie. Cała nadzieja, że sądy wyższych instancji zrozumieją, że dzieci to nadzieja narodu i pojmą, że odsyłanie ich do Norwegii to błąd.
Z przerażeniem patrzę, jak na własną prośbę niszczymy nasz naród. Mam nadzieję, że szybko się zreflektujemy i zmienimy nurt działań. Żądanie wprowadzenia aborcji na życzenie, przedmiotowe traktowanie prawa dzieci do życia i zgoda sądów na wyjeżdżanie dzieci z rozbitych dwunarodowych rodzin to droga do unicestwienia narodu polskiego. M.in. dlatego uważam, że zagwarantowanie konstytucyjnej ochrony życia od poczęcia jest sygnałem, że to cywilizacja życia jest dla nas ważna.
Jestem dziennikarzem i publicystą. Pracowałem m.in. w redakcji portalu Fronda.pl i Polskim Radiu. Byłem jednym z prowadzących audycję Frondy.pl w Radiu Warszawa (106,2). Publikowałem m.in. we "Frondzie", "Opcji na Prawo", "Idziemy", "Rzeczach Wspólnych" i "Gazecie Polskiej". KONTAKT: zaryn.blogi[at]gmail.com
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka