W swoim przemówieniu ani słowem nie wspomnial o Jarosławie Kaczyńskim.
I jak tu teraz żyć...
P.S. "Misiek" Kamiński właśnie w TVN 24 zaczyna czepiać się słówek Kurskiego. A ten tylko powiedział, że Komorowski przegral na własne życzenie. I żali się ("Misiek" Kamiński), że Andrzej Duda nie wspomnial słowem o prezesie. A przecież jego zasługi były niebotyczne - dał kasę na kampanię...
Inne tematy w dziale Polityka