Arłukowicz, Biernat - nie bardzo rozumiem, dlaczego własnie oni. Żadne nagrania z ich udziałem się nie pojawiły. Tylko informacje, że ponoć zostali nagrani.
Czyżby zostali rzuceni tłuszczy na żer?
Natomiast ani słowem premier Kopacz nie wspomniala o Wojtuniku, Bieńkowskiej czy Belce - prawdziwych "bohaterach" tej afery. Czyżby mieli pozostać bezkarni???
Inne tematy w dziale Polityka