Wczoraj i dziś w Jachrance pod Warszawą odbyło się wyjazdowe spotkanie klubu parlamentarnego PiS.
Najważniejszym punktem dwudniowego "wieczorku zapoznawczego" (jak to określił jeden z polityków PiS) było wczorajsze wystąpienie prezesa PiS - Jarosława Kaczyńskiego. Trwało 40 minut. Nie trzeba chyba dodawać, że sala była pełna.
Dzisiaj swoje wystąpienie miała premier Beata Szydło. Trwało 20 minut. Sala ponoć świeciła pustkami. A pani premier nie dość, że musiała przemawiać do pustych krzeseł, to jeszcze na sali zabrakło najważniejszej osoby.
Prezesa Kaczyńskiego.
Bo i tak właściwie - po co on tam był potrzebny?
Inne tematy w dziale Polityka