To dziecinnie proste.
Moim zdaniem poszło o piosenkę w najnowszej reklamie marki. Zamiast jakiejś piosenki pana Zbigniewa - np. "Ale wkoło jest wesoło" - zdecydowano się na utwór "Daddy Cool" zespołu Boney M.
No i pan Zbyszek nie zdzierżył. Bo jak to może być - jakieś disco zamiast arcydzieła przez duże A?
Inne tematy w dziale Kultura