Oto "zadymiarz - faszysta", 62-letni mężczyzna zeznaje przed sądem jako oskarżony.
Zarzut::
"Czynna napaść na starszego posterunkowego z kompanii prewencji w Poznaniu. Józef J. uderzył kilka razy drzewcem flagi w tarczę, kopnął, odpychał. Dowody: zeznanie policjanta i jego kolegi."
Oskarżony nie przyznaje się do winy i zeznaje:
"Przyjechałem na marsz. Po mszy w kościele św. Barbary doszłem pod Pałac Kultury. Tłumy były. Czekałem aż przez głośniki powiedzą "Uformować pochód". Przeszliśmy na Marszałkowską. Kazali stanąć. Organizator mówił, żeby ruszyć. Ruszyliśmy. Jakieś 200 metrów. I pochód stanął. Zobaczyliśmy z daleka strzały dymy. Chciałem zobaczyć co się dzieje. Poszedłem. To było blisko sądu. Funkcjonariusze w kordonie zablokowali pochód. Młodzi, jakieś grupy zorganizowane, w kapturach odrzucali petardy, policja strzelała. Łzy zaczęły mnie zalewać. Ludzie uciekali, jeden drugiego przewracał. Pomyślałem, że się wycofuję, bo tu niebezpiecznie. Wycofałem się przy murze do Alej, w stronę Wisły. Przygarbiony szłem, w końcu skręciłem. Flagę rozmontowałem, bo miałem na wysokim kiju. Kawałek szłem na oślep i znalazłem się przy policji. Mówiłem, że chcę przejść. A oni mnie chaps, złapali za ręce, wciągnęli do radiowozu. Bandytą mnie nazwali, że napadam na policję. Policjant, ten co wciągnął mówi: "Kurwa, będzie cię ten marsz drogo kosztował!"
Źródło
http://wyborcza.pl/1,75478,12851394,Po_Marszu_Niepodleglosci__kto_bil_policjantow_.html#ixzz2CCFfSZxO
Jestem świadomy, że nie wystarczy dużo wiedzieć, aby być mądrym człowiekiem . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Tu bywam: https://twitter.com/starywrocek
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka