Dzieje się, dzieje. Panie Dzieju.
Przyznaję się do winy i nieostrożności. Z samego ranka wlazłem "w szkodę". Patrzę, czytam i niedowierzam: GW cytuje ustami Żakowskiego (z TOK FM) następujące (ponoć) słowa Gowina:
"W czasach tak głębokiego kryzysu potrzebne są zdecydowane zmiany: uproszczenie systemu podatkowego, redukcja zatrudnienia w administracji państwowej, przemyślenie funkcji państwa. Trzeba zawęzić władzę państwa tam, gdzie jest ono niekonieczne, i wzmocnić tam, gdzie go potrzebujemy".
Cóż, przyznać trzeba, że to rozsądne słowa, ale też Gowin Ameryki nie odkrywa:
- Uproszczenie podatków? Aż się prosi!
- Ograniczenie zatrudnienia w administracji? To oczywiste!
- Optymalizacja funkcji państwa? Nader pożądana!
Wydawać by się mogło, że nic, tylko przyklasnąć tym słowom. Między innymi o to przeca chodzi, nam wszystkim. A przynajmniej powinno.
Ale nie. O nie. Nie Żakowski. Nie z Żakowskim takie numery. On tak łatwo nie da się nabrać. Żakowskiego na takie plewy się nie weźmie. Żakowski jest jak stary Lis.
Otóż Żakowski ma swoją ocenę przytoczonych wyżej słów Gowina:
"Powiem szczerze, jak czyta się tę wypowiedź, to wyraźnie widać pinochetowską wizję państwa, która przebija przez wypowiedzi konserwatystów z PO. To wizja państwa, którego siłą jest aparat przymusu. Państwa którego obywatele wcale nie mają kochać, być do niego przywiązani. Mają się go po prostu bać i bez szemrania robić, to co potrzeba".
Dla Żakowskiego uproszczenie systemu podatkowego to przymus. Optymalizacja administracji to brak miłości. Wzmocnienie roli państwa w kluczowych obszarach to wręcz - no nie bójmy się tego słowa - czysty faszyzm.
To, że Żakowski musi walić na odlew po każdych dowolnych słowach Kaczyńskiego już zrozumiałem. Gościu (tj. Żakowski) tak ma, bez tego nie będzie funkcjonował i istniał jako klawisz redakcyjnego komputera. OK.
Ale teraz wali już bezmyślnie w tych, którzy do niedawna byli dla niego obiektem westchnień i którym zdarza się powiedzieć coś sensownego, jak tu w przypadku Gowina. Wszystkie ręce na pokład, wszystkie fobie na scenę, wszystkie słowa w obronie. W obronie czego i kogo? Tuska?
Żakowski tańczy dla Tuska?
---
Źródło:
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103087,13971448,Zakowski_o__pinochetowskiej_wizji_panstwa___ktora.html#BoxSlotII3img
Jestem świadomy, że nie wystarczy dużo wiedzieć, aby być mądrym człowiekiem . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Tu bywam: https://twitter.com/starywrocek
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka