"Jestem w poniedziałek zaproszony do legnickiej prokuratury na rozmowę, czy miała miejsce korupcja. Jadę tam, mimo że mógłbym nie jechać, bo jestem chroniony immunitetem. Nie będę się za nim chronił – powiedział w Radiu ZET Jacek Protasiewicz, od niedawna nowy szef dolnośląskich struktur PO."
źródełko: http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/443366,afera-tasmowa-w-po-protasiewicz-jade-do-prokuratury-mimo-ze-mam-immunitet.html
No nic, tylko na kolana przed majestatem. Pan eurodeputowany Jacek Protasiewicz łaskawie przyjął zaproszenie do prokuratury. Przyjął, choć nie musiał*
Szanowni Państwo!
Ta deklaracja nie może pozostać bez echa. Nie możemy pominąć milczeniem tak szlachetnej i odważnej postawy. Ufam, że odpowiednie władze przygotują stosowne dokumenty, na podstawie których będzie można nadać panu Jackowi Protasiewiczowi odznaczenie państwowe stosownej rangi - oczywiście "za odwagę". A może i stosowne stanowisko (no nie, nie w KGHM) w rządzie się znajdzie. Tym bardzej, że już jest wybór wakatów a co będzie za chwilę? Tego nawet sam premier nie wie.
A nam w oczekiwaniu na odznaczenie eurodeputowanego pozostaje jednynie złożyć szczere podziękowania za ten jakże obywatelski gest. POjedzie, a przeca nie musi!
Jeżeli przyjąć formułę, w której dziękujemy panu Protasiewiczowi za coś, czego nie musiał lub nie musi robić, to powinniśmy rozszerzyć naszą wdzięczność na całość dokonań pana Jacka. I tak:
1. Dziękujmy MU za to, że skończył studia polonistyczne na Uniwersytecie Wrocławskim. A przecież nie musiał. Mógł na przykład skończyć budownictwo. Utworzyłby dobrze prosperujace przedsiębiorstwo budowlane, zatrudniłby setki pracowników dając im pracę. Co tam pracę - chleb! Mogł, ale wybrał polonistykę no i w konsekwencji politykę - bo co mu zostało? Uczyć w szkole? On?
(przy okazji: za ukończoną szkołę podstawową i średnią nie dziękujmy - musiał: był i jest obowiązek szkolny)
2. Dziękujmy MU za to, że zakładał KL-D na Dolnym Śląsku. A nie robił przecież tego z przymusu. Nie, nie musiał - a więc na wdzięczność zasłużył.
3. Dziękujmy MU za to, że zapisał się do Unii Wolności. Proszę zwrócić uwagę, że zrobił to dobrowolnie!
4. Dziękujmy MU za to, że w 2001 roku swoje kroki skierował do Platformy Obywatelskiej. A mógł tego nie robić.
5. Dziękujmy MU za to, dał się wybrać posłem. A przeciez nikt nie narzucił mu tego obowiązku. Ale co my byśmy zrobili, gdyby nie zgodził się łaskawie kandydować?
6. Dziękujmy MU za to, że w 2004 roku zgodził się zostać eurodeputowanym. Dzięki temu Dolny Śląsk ma swój głos w Europie. Nie muszę dodawać, że nie musiał tego robić. Ba! nie musiał tego zrobić dwukrotnie (bo i 2009 roku)
7. Dziękujmy MU za to, że zgodził się kandydować na stanowisko Szefa PO na Dolnym Śląsku. Dzięki temu lepiej poznaliśmy "TO ŚRODOWISKO". A przecież nie musiał walczyć z panem Grzegorzem.... NO! Tu można mieć pewne wątpliwosci...
8. Last but not least, dziękujmy Mu za to, że powiedział nam dzisiaj o tym, iż za kilka dni premier Tusk poda nazwiska nowych ministrów. I dodał, że pewnym swojego stanowiska może być tylko wicepremir Piechociński. A przeca nie musiał wchodzić w buty premiera. Ale postanowił wyręczyć zapracowanego premiera Tuska. Człowiek o złotym sercu - aż słów brakuje!
Dziękujmu panu Jackowi Protasiewiczowi za powyższe dokonania. Nie musiał tego robic, mógł się wziąć do konkretnej roboty, ale się poświęcił. Dla Ciebie Czytelniku..., dla Niej..., dla Was..... dla NAS WSZYSTKICH!
PS. *Wydawać by się mogło, że immunitet chroni przed odpowiedzialnością karną a nie przed rozmową czy spotkaniem. Okazuje się, że pana Jacka immunitet chroni przed wszystkim. W JEGO mniemamiu...
Dobrego popołudnia... :)
Jestem świadomy, że nie wystarczy dużo wiedzieć, aby być mądrym człowiekiem . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Tu bywam: https://twitter.com/starywrocek
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka