Statystyk Statystyk
494
BLOG

Dlaczego Premier Morawiecki nie nakazał kupić „Konspolu”?.

Statystyk Statystyk Gospodarka Obserwuj notkę 3

Rząd Premiera Morawieckiego ogłosił jakiś czas temu, że planuje stworzyć Narodowy Holding Spożywczy.

Holding ten w założeniu ma działać jako stabilizator cen na rynku i dać w ten sposób ochronę rolnikom przed dyktatem cen ze strony wielkich zagranicznych firm, które praktycznie zmonopolizowały rynek przetwórstwa. Dużych firm z polskim kapitałem na rynku przetwórstwa jest jak na lekarstwo. Wszystko atrakcyjne, co było do kupienia mają w swoich rękach albo Niemcy, albo Chińczycy, albo Amerykanie.

W polskich rękach pozostały rodzynki typu właśnie „Konspol”, który przez kilkadziesiąt lat skutecznie walczył ze światowymi gigantami. Ale i na niego w końcu przyszedł czas i właśnie został sprzedany amerykańskiemu gigantowi „Cargill”

W tym momencie pojawia się pytanie gdzie było państwo polskie, a dokładnie rząd Premiera Morawieckiego w osobie Ministra Ardanowskiego?.

Bo jeśli faktycznie planem rządu jest powołanie silnego, państwowego podmiotu mającego stabilizować ceny i przeciwstawiać się zagranicznym koncernom, to gdy pojawia się na rynku do sprzedania taka „perełka” jak „Konspol”, to jest to sytuacja typu „must have” i rząd po prostu musiał tę firmę przechwycić.

Prawdopodobnie nie byłoby to wcale trudne, aby Skarb Państwa odkupił „Konspol” za sensowną cenę bo Pan Kazimierz Pazgan, dotychczasowy właściciel firmy jest raczej nastawiony propolsko i propaństwowo, czego dawał dowody w publicznych wywiadach. A nawet gdyby nie było wywiadów, to sam fakt że przez tyle lat skutecznie wałczył na rynku ze zagranicznymi gigantami dobitnie świadczy, że właściwie rozumie pojęcie „patriotyzm ekonomiczny”.

Dlaczego w sytuacji planowania stworzenia Narodowego Holdingu Spożywczego Państwo polskie nie kupiło „Kospolu” pozostaje zagadką. Czy znowu jakiś „dyletant zaspał” ?. Czy może rząd Premiera Morawieckiego wiedząc, że „Konspol” chcą kupić Amerykanie, nasi ostatnio najwięksi przyjaciele nie chciał poprzez wejście im w drogę zepsuć tzw. "atmosfery przyjaźni". Jeśli to drugie było przyczyną, to można chyba tylko „załamać ręce” nad taką postawą. Bo Premier Morawiecki powinien doskonale wiedzieć, ze jeśli chodzi o biznes i pieniądze, to koncerny amerykańskie w drapieżności i chciwości niczym nie ustępują swoim np. niemieckim czy francuskim kolegom. Więc jeśli polski rząd nie kupił „Konspolu”, żeby nie nadszarpnąć przyjaźni polsko-amerykańskiej, to zrobił z siebie w w oczach świata poważnych ludzi biznesu zwykłego naiwniaka, żeby nie powiedzieć dosadniej. Takich co przekładają przyjaźń nad pieniądze w wielkim swiecie biznesu po prostu się nie szanuje

Bo parafrazując słynne powiedzenie Henrego Temple „żadne suwerenne Państwo nie ma wiecznych sojuszników, ani wiecznych wrogów; wieczne są tylko interesy suwerennego Państwa i obowiązek ich ochrony”.   

Statystyk
O mnie Statystyk

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka