Stefan Sękowski Stefan Sękowski
37
BLOG

Nie obrażajmy ludzi!

Stefan Sękowski Stefan Sękowski Polityka Obserwuj notkę 5

Nigdy nie myślałem, że ludzi pokroju Jacka Żakowskiego i Wojciecha Mazowieckiego stać na wypowiedzenie słów, które urągają wszelkiej kulturze. Argumentując swój sprzeciw wobec lustracji dziennikarzy, obrazili wielu szlachetnych i nieszczęśliwych obywateli, nazywając ich „złoczyńcami” i „świniami”.

Nie zdążył jeszcze wyschnąć tusz na oświadczeniu Rafała Ziemkiewicza, w którym przyznaje się, że jego stwierdzenie, jakoby Adam Michnik chronił komunistycznych zbrodniarzy przed odpowiedzialnością karną, mogło być różnorako rozumiane, a ci publicyści obrzucili osoby, na które SB wyprodukowała materiały, najgorszymi wyzwiskami. Wynika z tego, że właściwie Redaktor Naczelny „Gazety Wyborczej” powinien także im wytoczyć proces, ponieważ sugerują, jakoby bronił może nie „zbrodniarzy”, ale co najmniej „złoczyńców”. A przecież jasne i oczywiste jest, że ludzie, którzy podpisali lojalkę nie byli żadnymi narzędziami w rękach Imperium Zła, ale postaciami iście tragicznymi, takimi współczesnymi Antygonami, postawionymi nierzadko przed trudnymi wyborami, jak np. „czy dostać paszport, czy nie dostać”. W zasadzie to i ta teza jest nie do obronienia, bo nawet sam kardynał Glemp stwierdził, że materiały spoczywające w archiwach IPN to „świstki trzy razy odbijane”. W związku z tym mają całkowicie rację, nie chcąc spowiadać się z radosnej esbeckiej twórczości, której płody zawierają być może (a może i nie, czego się nie dowiemy, bowiem Ewa Milewicz i nasi dwaj bohaterowie są obywatelsko nieposłuszni i odmawiają poddania się lustracji) ich ewentualne teczki.

Jednak stanowczo protestuję przeciwko wyzywaniu porządnych ludzi. Tajni współpracownicy to nie żadni „złoczyńcy”. To co najwyżej dyrektorzy, lub profesorowie. Albo redaktorzy.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Polityka