Obłuda i zaprzaństwo "partii miłości" widoczne jak na dłoni są na posiedzeniu sejmowej Komisji Obrony.
Komisja faktycznie jest obrony tylko swego Przewodniczącego, 'damskiego boksera' Niesiołowskiego a prowadzenie obrad przez v-ce Przewodniczącą urąga wszelkim standardom uczciwości i godności ludzkiej.
Filmik z posiedzenia
http://vod.gazetapolska.pl/1760-skandal-w-sejmie-stefan-niesiolowski-idzie-w-zaparte
Inne tematy w dziale Polityka