er.es er.es
174
BLOG

Miecugow i Stankiewicz-Niesiolowski i Oskar W.

er.es er.es Rozmaitości Obserwuj notkę 2

 

Wydarzenie podobne, został zaatakowany dziennikarz G.Miecugow i w podobny sposób została zaatakowana dziennikarka E.Stankiewicz i na tym podobienstwo się kończy, reszta to już tylko różnice. Po pierwsze, bardzo różnią się atakujący dziennikarzy a po drugie, bardzo różnią się konsekwencje ataku.

Co do atakujących, ten pierwszy Oskar W.to ktoś ze "znajomych Króliczka" czyli zwykły "łudstokowicz" i 'miłośnik' Owsiaka a oni mają zawsze o coś pretensję do życia i całego świata co skumulowało się na p.Miecugowie /może akurat był 'pod ręką'?/, jeśi chodzi o tego drugiego atakującego, aaa to już poważniejsza sprawa, wszak to Pan Poseł, reprezentant Narodu, Profesor /prawdziwy, bo mamy Profesorów po maturze a bez magisterki/, co absolutnie nie przeszkadzało mu zaatakować dziennikarkę-kobietę a pozwoliło ujawnić oprócz chamstwa jeszcze jedną cechę charakteru-damskiego boksera /damskiego "sypiącego" ujawnil już wcześniej na przesłuchaniach w odpowiednich służbach/.

Do tego można dodać, że od utytułowanego i wysoko postawionego osobnika można wymagać nieco więcej niż od "łudstokowicza", ale to tylko złudzenia.

Na tym nie koniec różnic, do akcji wkracza Prokuratura, rozpoczyna śledztwo z urzędu i kieruje sprawę Oskara W.do Sądu, natomiast przeciw "damskiemu bokserowi" odmawia wszczęcia śledztwa pomimo dokonania podobnego czynu. Czym kieruje się Prokuratura pozostanie jej tajemnicą a nam pozostaje tylko własna domyślność.

Od starożytności prawo obowiązywało wszystkich jednakowo a i u nas WSZYSCY SĄ RÓWNI WOBEC PRAWA /zapis konstytucyjny/, gdzieś tam chyba drobnym drukiem jest dopisane że są równi i równiejsi czyli taki Folwark zwierzęcy /określenie spoeczeństwa jako 'bydło' wydaje się być na miejscu a przynajmniej tak myślą używający tego określenia/.

Być może Oskar W. wcześniej szukał posla Niesiołowskiego /znamy to z innej bajki Dziurawego Stefana/ a nie spotkawszy go, co wywołało u niego zwiekszoną agresję, skrupilo się wszystko na p.Miecugowie.

Dziwne jest nasze prawo, o ile można to nazwać prawem, dziwne jest postępowanie organów ścigania i prokuratury i dziwna ocena chuliganów /z zadatkiem na coś gorszego/ kiedy jeden staje przed Sądem a drugi zostaje bohaterem, tak jak to określił nie kto inny tylko sam szef 'partii milości' p.Tusk /piłkarska ksywka Donaldino/, no ale co zrobić, takie standardy są w PO które przejmują /z wlasnej lub niekoniecznie własnej woli/ niektóre jednostki służb i administracji państwowej.

er.es
O mnie er.es

................. ..................

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Rozmaitości