Jak to jest z tą sprawiedliwością widać na przykładzie wydatkowania publicznych pieniędzy.
A sprawa wygląda tak:
-w Warszawie stawia się ‘‘częściorowerową“ tęczę której nikt nie chce za 110,0tys. zł na której ma być zamontowane jakieś specjalne zabezpieczenie przeciwpożarowe;
-w Kraśniku gdzie wszyscy chcą dotacji na dach nowo budowanego kościoła nie można dać tych pieniędzy /jakby na kpiny, pieniądze miały być z Funduszu Obywatelskiego/ a na dodatek jakiś antyklerykał z „Penisowego Ruchu“ kieruje sprawę do Prokuratury(?)
Pierwsza „inwestycja“ służyć ma nielicznym a druga miała służyć licznym bo prawie wszystkim mieszkańcom Kraśnika Fabrycznego tylko dzisiaj ci z pod znaku „kolorów tęczy“ jako nieliczni decydują o tym co wolno a co nie wolno większości.
To wszystko dzieje się za aprobatą i poparciem rządzących katolików- Tuska co dla słupków nawet ślub kościelny wziął, Pą Presidą co klęka przed ołtarzem i przyjmuje Komunię św., no i „Bufetowa“ działaczka Sodalicji Mariańskiej co to nawet widzenia miała i głos Boży słyszała /przed wyborami prezydenckimi co to Wałęsie świnie podłożyła/.
Takie rzeczy to tylko u nas pod rządami „Partii Miłości“ możliwe, a społeczeństwo?- no cóż, społeczeństwo się nie liczy.
Inne tematy w dziale Polityka