Histeria na temat Lecha Wałęsy zaczęła się na dobry kwartał przed opublikowaniem książki Cenckiewicza i Gontarczyka. Czego to nie było w gazetach i internecie (głównie gw i gazeta.pl): gnojki z ipeenu, ubeckie fałszywki, opluwanie symbolu, granat w szambie etc.
Sam Wałęsa, machając wyrokiem Sądu Lustracyjnego, krzyczał, że puści w skarpetkach każdego kto nazwie go Bolkiem. W chwili publikacji były Prezydent zapowiedział, że będzie domagał się milionów od autorów książki "SB a Lech Wałęsa". Książka miała swój debiut blisko półtora roku temu i jakoś nie słyszałem o pozwie wobec jej autorów...
Świadectwo moralności (jakim jest wyrok Sądu Lustarcyjnego) ma zapewnić Wałęsie polityczną nietykalność. Niewielu jednak pragnie zauważyć, iż owo świadectwo obarczone jest hmmm.. sporym grzechem. Złośliwi twierdzą, iż ten grzech poczyniony został rękami syna Wałęsy służącego w gdańskiej delegaturze UOPu - chodzi o "uśmiercenie" kapitana Graczyka tj. głównego świadka w sprawie a także dostarczenie przed sąd dokumentów. Sam sąd nie podjął tematu "prywatyzacji" akt TW Bolek...
Machanie świadectwem moralności pozwoliło na wytoczenie powództwa o naruszenie dóbr osobistych wobec urzędującego Prezydenta RP - Lecha Kaczyńskiego. Czekamy na decyzję sądu, który musi rozstrzygnąć czy urzędująca głowa państwa może być stroną w prywatnym procesie.
Ale zmierzam dużymi krokami do innego wydarzenia, które jakiś dziwnym trafem nie odbiło się echem ani w Gazecie Wyborczej ani w jej elektronicznych przybudówkach. Nawet sam Wałęsa jakoś dziwnie milczy...
Mianowicie chodzi mi o wywiad udzielony Dziennikowi (20.11.09 r.) przez Czesława Kiszczaka. W wywiadzie czytamy:" Rozmowa (Lecha z bratem w Arłamowie) jest autentyczna. Bracia sobie wypili po kielichu i dzieli majątek, który Wałęsa zdobył." Jak zdobył ten majątek? „Amerykanie i Zachód w latach 80. kupowali Polskę za drobne, a ja te drobne, czyli setki tysięcy dolarów, przepuszczałem przez ręce."
I co na to sam wałęsa? NIe ma nic do powiedzenia? NIe grozi procesem o zniesławienie?
A co na to mecenas z Krakowa? Czy nie wytoczy generałowi powództwa o naruszenie jego prawa do traktowania Walęsy jako symbolu walki z komunizmem? NIe słyszę... nic nie słyszę... Wyszło na to, że Kiszczak to nadal człowiek honoru i że dalej może spać spokojnie. Emerytury nikt nie zabrał i puszek nie musi zbierać...
Wyszło na to, że w tym kraju lepiej być złodziejem, malwersantem niż być agentem Służby nie-Bezpieczeństwa...

Prawica z setką wyciągnięta w stronę LW to prawica człowieka honoru...
"Góralska teoria poznania mówi, że są trzy prawdy: Święta prowda, Tyż prowda i Gówno prowda." ks. J.Tischner
A jo godom, że jest prowda, cało prowda i cało prowda całom dobem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka