Kolejny komuch wraca...tym razem na fotel prezesa enbepu.
Gorliwy komunista i niewykluczone, że równie gorliwy donosiciel ( w latach 1978-79 i 1985-86) - o czym publicznie informował obecny premier Donald Tusk - odbywa staże w znienawidzonych Stanach Zjednoczonych i przyswaja wiedzę na temat słabości burżuazyjnej, imperialistycznej ekonomii USA... Odbywa staże wtedy gdy zwykły robol nie może dotać paszportu nawet do słonecznej Bułgarii...
Po dzień dzisiejszy polityczny wyznawaca towarzysza Marksa, a w ekonomii wyznawca towarzysza Keynesa.
Ponad dwieście lat temu Adam Smith, dość przytomnie, zauważył, że państwo jest bogate bogactwem swych obywateli. Jakoś towarzysz Belka (ani studuijąc w Polsce ani "studiując" w USA) nie chciał zauważyć tej równie genialnej co prostej myśli.
Nie chciał zauważyć i wprowadził skrajnie antyakumulacyjny i demotywacyjny podatek od zysków kapitałówych zwany potocznie podatkiem Belki.
Jego największym sukcesem jest znajomość z Jennifer Lopez. A to taka sama znajomość jak moja szczera przyjaźń z Mikołajem Kopernikiem...
Im więcej takich szkodników będzie decydować o moich/naszych pieniądzach tym później wyjdziemy z tego gówna, które postkomuna serwuje nam już trzecią dekadę...

"Góralska teoria poznania mówi, że są trzy prawdy: Święta prowda, Tyż prowda i Gówno prowda." ks. J.Tischner
A jo godom, że jest prowda, cało prowda i cało prowda całom dobem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka