Przy śniadaniu obejrzałem sobie urywek z wczorajszego wywiadu Zdrojewskiego (ten od kultury i dziedzictwa i syna-narkomana).
Pan minister rzecze do kamery, że wizyta Komorowskiego u Blidów była głosem sumienia, a nie elementem gry wyborczej.
Wiele osób może po prostu nie wiedzieć kiedy Barbara Blida popełniła samobójstwo. Wiele osób może tego po prostu nie pamiętać. Dlatego posiłkując się metodologią marszałka Bronisława zajrzałem do wikipedii (a jakże!). Wedle tejże Barbara Blida zabiła się 27 kwietnia 2007 roku.
To trzy lata i trzy miesiące temu...
Tedy zapytuję: gdzie przez ten czas było sumienie pana marszałka? Na polowaniu?
Do wielu przywar pana p.o. (nie mylić z Platformą Obywatelską) prezydenta dodać należy jeszcze refleks szachisty...
Korespondencyjnego szachisty...
Śmiech na sali.... Albo jak kto woli: syf i obłuda...
Ciekawe co na to Jarosław "nekrofil" Kaczyński...?
"Góralska teoria poznania mówi, że są trzy prawdy: Święta prowda, Tyż prowda i Gówno prowda." ks. J.Tischner
A jo godom, że jest prowda, cało prowda i cało prowda całom dobem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka