Znany kibic, piłkarz-amator - tak pani czytająca z promptera przedstawiła Donalda Tuska wizytującego stadion PGE Arena.
Donaldu Tusku strasznie narobił się w Warszawie (narobił się z Czarkiem nad układaniem list wyborczych PO - notabene partia obywatelska, w której dwóch bonzów ma decydujący wpływ na to kto i gdzie startuje do wyborów oznacza tyle, że Platforma jest tak samo obywatelska jak jeszcze ćwierć wieku temu Obywatelską była Milicja...). Narobił się i wrócił nad morze samolotem. Tym samym koszty prywatnej taksówki lotniczej przesuwają się coraz śmielej do kwoty siedmiu milionów złotych...
Znany kibic, piłkarz-amator. Gdy patrzę na "3x15", jedno okienko, autostrady, pociągi, zlikwidowany senat i obcięty o połowę sejm to jestem pewien, że pani czytająca z promptera najnormalniej się przejęzyczyła...
Powinno być " PIŁKARZ-KIBIC, ZNANY AMATOR"....

"Góralska teoria poznania mówi, że są trzy prawdy: Święta prowda, Tyż prowda i Gówno prowda." ks. J.Tischner
A jo godom, że jest prowda, cało prowda i cało prowda całom dobem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka