Jednak cuda się zdarzają. Dotychczas nieomylni, pewni siebie i do końca broniący swoich racji, posłowie zjednoczonej prawicy potrafią przyznać się do błędu. Wiem, że trudno w to uwierzyć, ale naprawdę tak się stało!
Zbigniew Girzyński, 5 grudzień 2014: - Nie mam sobie nic do zarzucenia. Nie popełniłem błędu i nie mam za co przepraszać.
http://wpolityce.pl/polityka/224721-zbigniew-girzynski-jestem-niewinny-nie-mam-sobie-nic-do-zarzucenia
Zbigniew Girzyński, 17 grudzień 2014: - Przepraszam. Ja w tej sprawie popełniłem błąd, ponieważ te przepisy interpretowałem w taki sposób, w jaki wydawał mi się właściwy, ale nie sprawdziłem tego dokładnie.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Zbigniew-Girzynski-ws-sluzbowych-podrozy-popelnilem-blad-za-ktory-przepraszam,wid,17111485,wiadomosc.html
Zdaję sobie sprawę, że jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale warto odnotować tę jakże wiekopomną chwilę w historii Polski.
Ograniczony umysł pozwala mi jedynie na pisanie idiotycznych wywodów o marnej jakości publicystycznej. Na szczęście nikt nie musi ich czytać.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka