Wreszcie pojawił się w polskiej polityce człowiek, który ma moc, w którym drzemie siła, który ma tyle energii, że w miejscu nie będzie siedział. Nie jest sam. Może liczyć na wsparcie największego mędrca spośród współcześnie żyjących.

Ich dwóch, tych dwóch i kilku pomocników i nic więcej do szczęścia nam nie trzeba. Oni nie będą rozglądać się na boki, ani w tył. Cały czas do przodu, aktywnie i odważnie. Nie będą wstawać rano i golić wąsów. Nie będą zapominać, nie będą ignorować, nie będą lekceważyć.

Będą współpracować, realizować, inicjować, dbać, poprawiać i działać, by budować naszą przyszłość. Bo „Przyszłość ma na imię Polska”, a Polska to Prawo i Sprawiedliwość.

Ograniczony umysł pozwala mi jedynie na pisanie idiotycznych wywodów o marnej jakości publicystycznej. Na szczęście nikt nie musi ich czytać.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka