stopklatka stopklatka
943
BLOG

Ach ten Duda!

stopklatka stopklatka Polityka Obserwuj notkę 22

Niezły ambaras mają reżimowe media z prezydentem Andrzejem Dudą. Niewielu z nich spodziewało się, że szeregowy poseł wydelegowany przez prezesa Kaczyńskiego na stanowisko głowy państwa, stanie się prawdziwym mężem stanu - odważnym, bezkompromisowym, pewnym siebie politykiem, i co najważniejsze, znakomitym dyplomatą doskonale znającym geopolityczne realia współczesnego świata.

On to bowiem, wzorem naszych dziadów i pradziadów, odbudował Polskę ze zgliszcz i to w zaledwie kilka tygodni. On to bowiem, jako bodajże jedyna głowa państwa w dziejach cywilizowanego świata, nie bał się obwieścić brutalnej prawdy o swoim kraju - że jest niesprawiedliwy, bez perspektyw, do którego powrót jest bezcelowy. On to bowiem, pomimo wielu przeciwności, codziennie udowadnia, że jest prezydentem wszystkich Polaków, oczywiście w miarę możliwości.

Tak, tak nie bójmy się tego powiedzieć – tak jak historia stworzyła Andrzeja Dudę, tak teraz Andrzej Duda tworzy historię. To musi boleć, to boli i to ma boleć rządowych propagandystów. A ci szukali, szukają i będą szukać pseudo-afer mających uderzyć w majestat naszego prezydenta. Czegóż to oni nie wymyślą byleby tylko przypodobać się obecnej władzy. Jakiś tabloid ponoć nakrył Andrzeja Dudę, jak ten miał pod osłoną nocy odbierać instrukcje od Jarosława Kaczyńskiego. Inny szmatławiec wypuścił plotkę o rzekomym braku zaproszenia od papieża Franciszka. I co? Wszystko okazało się wyssanymi z palca dyrdymałami.

Owszem, PAD spotkał się z PPJK, ale jedynym celem owej wizyty była troska o dobro kraju. Wszak nie od dziś wiadomo, że prezes PiS to najważniejsza osoba w Polsce i jeden z głównych rozgrywających na arenie międzynarodowej. Duda miał wręcz obowiązek skonsultować swoje pomysły i wysłuchać rad od bodajże największego stratega jakiego matka-Ziemia nosiła. A dlaczego nocą? Z prostego powodu - Kaczyński zajęty wybawianiem świata nie posiada zbyt wiele czasu na sprawy lokalne. A wiadomo - Beata Szydło to jeszcze nie ta sama liga.

A jak wygląda prawda z zaproszeniem od papieża? Ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej Piotr Nowina-Konopka ogłosił, iż 9 listopada prezydent Duda zaszczyci swoja obecnością papieża Franciszka. I co pismaki? Nie wstyd wam? Zaraz pewnie napiszecie, że Szczerski prosił, prosił i wyprosił audiencję dla swojego szefa. Nic bardziej mylnego. Może i tak było w czasach, gdy nasza polityka zagraniczna była prowadzona na kolanach. Teraz wiele się zmieniło. Teraz wizyta polskiego prezydenta jest wielka nobilitacją, o którą zabiegają najmożniejsi tego świata.

W pogoni za tanią sensacją wiodące media ledwie się zająkną o sukcesach PADa. A jest o czym pisać i jest co nagłaśniać. Andrzej Duda właśnie pojawił się w USA gdzie będzie wzmacniał polską obecność w systemie Narodów Zjednoczonych. Cel ten już został właściwie osiągnięty – ONZ wiedząc kto i z czyjego nadania zjawi się na 70 sesji Zgromadzenia Ogólnego, natychmiast umieściła Dudę na trzeciej pozycji listy mówców. PAD wystąpi w najbardziej prestiżowym momencie, tuż za Barakiem Obamą.

W międzyczasie nasz prezydent będzie przywracał ład międzynarodowy i to na wszystkich kontynentach naraz. W tym celu przeprowadzi rozmowy wychowawcze z takimi mocarstwami jak Chile, Jordania, Kazachstan, Senegal, Nowa Zelandia i oczywiście Węgry.

Jak widać, początek prezydentury doktora Andrzeja Dudy to pasmo nieustających sukcesów, szczególnie na arenie międzynarodowej. I o tym trzeba rozmawiać, i o tym trzeba pisać. Bo o tym naród chce słuchać i o tym naród chce czytać.

stopklatka
O mnie stopklatka

Ograniczony umysł pozwala mi jedynie na pisanie idiotycznych wywodów o marnej jakości publicystycznej. Na szczęście nikt nie musi ich czytać.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (22)

Inne tematy w dziale Polityka