stopklatka stopklatka
1227
BLOG

Projekt mediów narodowych upada

stopklatka stopklatka Polityka Obserwuj notkę 23

Posłowie PiS powoli wycofują się z realizacji swojego pomysłu stworzenia mediów narodowych. Program programem, ale budowa czegoś, nawet mając gotowe już fundamenty, to raczej nie jest zajęcie dla obecnej większości parlamentarnej. Posłowie dużo lepiej czują się w destrukcji i pójście w tym kierunku uważam za jak najbardziej słuszne.

Przyjęta nowelizacja ustawy medialnej zakładająca wymianę władz i całkowite podporządkowanie zarządów TVP i PR ministrowi skarbu przywraca elementarny porządek prawny i zasadniczo spełnia wolę największego suwerena. Dalsze zmiany w ustawie nie mają większego sensu, gdyż zakładany cel już został osiągnięty. Odpolitycznienie mediów publicznych, jako warunek konieczny do rozpoczęcia wyczekiwanej przez miliony Polaków odbudowy IV RP, właśnie stało się faktem.

Uchwalić oczywiście można wszystko, ale głębsza ingerencja w obecną formułę mediów publicznych niesie ze sobą dość duże ryzyko. Określenie modelu funkcjonowania, ustalenie priorytetów misji publicznej czy też wprowadzenie obowiązkowego abonamentu to tylko niektóre z potencjalnych punktów zapalnych, które rządzącym mogą odbić się czkawką. Co prawda, w oficjalnych wystąpieniach posłowie zapewniają, iż nowela kadrowa ma jedynie charakter tymczasowy, bo niebawem pojawią się kompleksowe rozwiązania systemowe. Jednak wszelkie tego typu deklaracje należy rozpatrywać raczej w kategoriach łechtania elektoratu niż realnych zapowiedzi.

Już obecna, znacząco okrojona, nowelizacja stawia wiele wyzwań, głównie przed Jarosławem Kaczyńskim. Publiczne posady to zbyt łakomy kąsek dla wyposzczonej strefy wolnego słowa, aby o niego nie zawalczyć. Niestety, liczba stołków jest ograniczona, a wszyscy niepokorni cierpią na przerost ambicji. Zacznie się prawdziwa wojna i prezes musi tutaj zaangażować cały swój majestat. Na szczęście, umiejętność łagodzenia sporów to domena Kaczyńskiego, więc satysfakcjonujący wszystkie strony kompromis powinien zostać dość szybko osiągnięty.

Obdzielenie posadami towarzyszy z partyjnym biuletynów to jednak nie jedyny problem, któremu prezes będzie musiał stawić czoła. W ferworze wyborczej walki dość pochopnie obiecał stanowisko szefa TVP Jackowi Kurskiemu. Honor nakazuje słowa danego dotrzymać, więc trzeba jakoś zabezpieczyć swoje interesy przed ewentualną zdradą ze strony niedawnego banity. Najlepszym rozwiązaniem byłoby przydzielenie Kurskiemu oficera prowadzącego, ale najwierniejsi z wiernych zostali oddelegowani do pilnowania prezydenta Dudy i premier Szydło. Do dyspozycji prezesa pozostaje jedynie Krystyna Pawłowicz, jednak jej nowatorskie pomysły resocjalizacji dziennikarzy wzbudzają sprzeciw nawet w zaprzyjaźnionym z władzą środowisku SDP.

Miejmy nadzieję, że rozpoczęta naprawa mediów publicznych zakończy się powodzeniem i wreszcie zapanują tam standardy obowiązujące w cywilizowanym świecie. W dojrzałych demokracjach, do których dążymy, krytyka władzy przez media publiczne nie znajduje żadnego uzasadnienia i jako taka jest niedopuszczalna, a nawet prawnie zakazana. Dobry dziennikarz powinien znać swoje miejsce w szeregu i nie zapominać, że jego podstawowych obowiązkiem nie jest patrzenie rządzącym na ręce, lecz całowanie tych rąk.

stopklatka
O mnie stopklatka

Ograniczony umysł pozwala mi jedynie na pisanie idiotycznych wywodów o marnej jakości publicystycznej. Na szczęście nikt nie musi ich czytać.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (23)

Inne tematy w dziale Polityka