Świadoma obywatelka Świadoma obywatelka
282
BLOG

Czy szczepionki zatrzymują koronawirusa?

Świadoma obywatelka Świadoma obywatelka Społeczeństwo Obserwuj notkę 16

Rok temu ciągle nam powtarzano, że czekamy na szczepionki, że one zatrzymają koronawirusa, że kiedy będzie odkryta szczepionka i zaszczepimy dużą część społeczeństwa to skończymy z lockdownami. W grudniu przyszło oczekiwane zbawienie, pierwsza szczepionka – Pfizer została zaaprobowana przez EMA, a następnie zostały dopuszczone kolejne szczepionki. Zaczęły się akcje szczepień, we wszystkich krajach europejskich szczepienie było dobrowolne. Niedługo minie rok od pierwszego zaszczepienia, a my znowu zastanawiamy się nad lockdownem. Jeśli szczepionki miały zatrzymać koronawirusa, miały zatrzymać lockdowny, to co się stało, że w niektórych państwach wracają obostrzenia? Przyjmy się temu i pomyślmy logicznie.


Zacznijmy od Austrii, która to wprowadziła obowiązek szczepień przeciwko Covid-19 oraz kolejny raz lockdown. 19 listopada tego roku w Austrii odnotowano 15809 przypadków zakażenia wirusem Sars-Cov-2, co jest rekordem zakażeń. W poprzednim roku odnotowywano ponad 9 tysięcy zakażeń w listopadzie i to było rekordem. W porównaniu do 2020 r. zmalała liczba zgonów, w listopadzie 2020 r. z powodu Covid-19 umierało ponad 100 osób, obecnie ponad 40. Mniejsza jest też liczba osób hospitalizowanych, w poprzednim roku liczba tych osób sięgała prawie 4 tys., w tym zbliża się do 2 tys., czyli połowa mniej. Prawie 65 % Austriaków jest zaszczepionych dwoma dawkami, a jedną dawką prawie 70 %. Austria przy takich statystykach wprowadza lockdown. Warto też zwrócić na liczbę testów. Rok temu w Austrii wykonywano średnio ponad 30 tys. testów, w tym roku wykonywanych ich jest aż ponad 400 tysięcy, a procent testów pozytywnych wynosi ok. 2 %. 2 % testów pozytywnych i lockdown.


Portugalia jest liderem szczepień wśród państw UE. Do tej pory w tym kraju dwoma dawkami zaszczepiło się prawie aż 87 % ludności, a jedną dawką prawie 88 %. Uwaga, ten kraj też rozważa powrót do obostrzeń. W ostatnich dniach odnotowywano tam ponad 2 tysiące przypadków zakażeń koronawirusem, w listopadzie 2020 r. było nawet ponad 6 tys. zakażeń. Liczba zgonów jest iluzoryczna, średnia to nawet nie 10 zgonów tygodniowo, a w poprzednim roku było to 7 razy więcej. Liczba hospitalizowanych w tym roku też jest mniejsza. W listopadzie 2020 r. wykonywano około 40 tys. testów, w tym jest podobnie. Różnica pojawia się w odsetku testów pozytywnych, 2020 r. – ok. 15 %, w 2021 r. – ok. 4 %.


Ciekawym przypadkiem jest Gibraltar. Poziom wyszczepienia – 100 %. Liczba przypadków w tym małym państwie wynosi ponad 60, w ubiegłym roku było to ok 10 przypadków. Według statystyk nikt nie umiera z powodu koronawirusa, a w 2020 r. też prawie nikt nie umierał w tym małym kraju. Zniesiono obostrzenia, a 3 fala nie dotknęła Gibraltaru. Władze Gibraltaru już przypominają, że nie należy organizować dużych spotkań świątecznych, odwołały oficjalne obchody Bożego Narodzenia, a także zachęcają do przyjęcia dawki przypominającej (trzeciej).
To tylko 3 wybrane państwa, z pewnością należałoby spojrzeć na statystyki innych państw, np. Wielkiej Brytanii, Izraela, Szwecji, Singapuru, Chiny, Indii, USA, Brazylii. Zachęcam do tego. Przyjrzyjmy się teraz sytuacji w Polsce.


Obecnie w Polsce liczba zakażeń sięga ok. 25 tys., czyli tyle co w ubiegłym roku. Tyle, że w ubiegłym roku cmentarze były zamknięte, Marsz Niepodległości był głównie zmechanizowany, choć była też duża grupa pieszych i szkoły i uniwersytety były zamknięte na 4 spusty. Liczba zgonów w 2020 r. sięgała nawet ponad 600 osób, średnia tygodniowa ok. 500 zgonów. W tym roku średnia liczba zgonów zaczyna sięgać ok. 300. W ubiegłym roku osób hospitalizowanych był ponad 20 tys., obecnie hospitalizowanych jest ok. 12 tys. osób. Obecnie wykonuje się aż ponad 130 tys. testów, a procent pozytywnych wynosi ok. 12 %. Liczba testów jest rekordowa, w ubiegłym roku liczba testów sięgała góra ponad 60 tys., a procent pozytywnych testów wynosił nawet ok. 50 %. Poziom wyszczepienia Polaków nie jest zbyt wysoki, ponad 50 % Polaków jest zaszczepionych pełną dawką.
W Austrii jest lockdown, w Polsce niektórzy lekarze, politycy, a także niektóre media domagają się wprowadzenia obostrzeń. A przecież mamy już szczepionki, a wszyscy mówili, że jak będą szczepionki, to wrócimy do normalności, nie będzie już lockdownów.

Zachęcam do odpowiedzenia sobie na kilka pytań, niech każdy zrobi to sam. Czy szczepionki są skuteczne? Co to znaczy, jak mierzyć ich skuteczność? Czy mają one na celu przerwać transmisje zakażeń, zmniejszyć ilość zakażonych, czy hospitalizowanych i zgonów? Od czego powinny być uzależnione kryteria wprowadzania lockdownów – od liczby zgonów, hospitalizowanych, miejsc w szpitalach, zakażonych, a może od procentu testów pozytywnych? Jaki wpływ na liczbę zakażeń ma liczba testów? Czy powinniśmy testować wszystkich, bez znaczenia, czy mają objawy czy nie? I czy w ogóle te wszystkie statystyki mają jakiś sens?


P.S. Ten artykuł nie ma ani zniechęcić do szczepień ani zachęcić do szczepień, ten artykuł ma spowodować, że zaczniemy samodzielnie myśleć i analizować dane, wyciągać z nich wnioski. Gdyż tylko tak, będziemy mogli ocenić postępowanie rządu w sprawie pandemii.
Dane za JHU CSSE Covid-19 Data

Trochę znam się na prawie, interesuję się mową ciała i socjotechniką. Mam dość tego, że moi współobywatele łykają wszystko jak pelikany i nie myślą samodzielnie. Dzieląc się swoją wiedzą, zachęcam do samodzielnego myślenia.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo