Nasz Dziennik, 2011-08-13

"Przystanek Woodstock jest jednym z najbardziej niebezpiecznych miejsc, które odwiedziłem podczas mojej 25-letniej pracy" - napisał w liście skierowanym do Jerzego Owsiaka menedżer zespołu The Prodigy, jednej z gwiazd tegorocznego festiwalu w Kostrzynie. Karel Hamm podkreślił, że organizator koncertu nie przestrzegał podstawowych zasad bezpieczeństwa pomimo podpisania kontraktu mówiącego m.in. o ustawieniu barierek ochronnych. Jednocześnie Jerzy Owsiak oskarżył brytyjski zespół o "niebezpieczne" oraz "nieprofesjonalne" zachowanie w czasie ich występu.
"Pan Jerzy Owsiak, organizator Przystanku Woodstock w Polsce, wysunął fałszywe oskarżenia wobec The Prodigy, a także całej ekipy produkcyjnej i reprezentującej zespół. Oskarżenia dotyczyły "niebezpiecznego" oraz "nieprofesjonalnego" zachowania grupy podczas sobotniego koncertu" - czytamy we wstępie listu Karela Hamma. W piśmie, które wyciekło do mediów, Hamm stwierdza, że jest wręcz przeciwnie, i to właśnie organizator festiwalu "powinien zapewnić barierki ochronne, które stanowią niezbędny element zabezpieczenia wszystkich europejskich i światowych festiwali".
Jak tłumaczy menedżer, obecność barierek nie jest żadną fanaberią ze strony zespołu, ale "odpowiedzialną decyzją mającą na celu ochronę polskich fanów". W związku ze zlekceważeniem próśb brytyjskiej grupy jej przedstawiciel stwierdza, że Przystanek Woodstock, jako członek The European Festival Association - YOUROPE, jawnie naruszył pierwszą zasadę stowarzyszenia, które stale stara się podnosić standardy bezpieczeństwa oraz opieki medycznej na tego typu imprezach. Według Hamma, festiwal nie spełniał europejskich wymogów bezpieczeństwa sformułowanych w regulaminie "HSE Events Safety Guide" mówiącym m.in. o konieczności ustawienia barierek w trakcie wszystkich koncertów. Jak wyjaśnia, zazwyczaj wszyscy polscy organizatorzy dostosowują się do tej instrukcji, tym razem jednak tak nie było.
"Poczuliśmy ogromną ulgę, kiedy poinformowano nas, że podczas koncertu nikt nie uległ poważnemu wypadkowi. Jeśli chodzi o wypowiedź Pana Owsiaka dotyczącą barierek ochronnych, mogę tylko stwierdzić, że Przystanek Woodstock jest jednym z najbardziej niebezpiecznych miejsc, które odwiedziłem podczas mojej 25-letniej pracy. Przestrzegam też wszystkich promotorów i artystów, aby poważnie rozważyli decyzję o udziale w tym festiwalu - może być fatalna w skutkach z powodu niezachowania standardów opieki medycznej oraz bezpieczeństwa zgromadzonej publiczności" - głosi najbardziej dobitny fragment listu menedżera The Prodigy.
Stanowisko brytyjskiego zespołu poparli także organizatorzy imprez masowych na całym świecie. "Według nas, decyzja Johna Fairsa (o zażądaniu barierek) była słuszna i całkowicie uzasadniona. (...) W momencie braku barier, jak to miało miejsce w Polsce, zostały naruszone zasady bezpieczeństwa fanów i festiwalu. Barierki mogłyby uchronić ludzi od niepotrzebnych wypadków i zapewnić spokój organizatorów" - cytuje w swoim liście przedstawiciela Festival Republic Ltd Melvina Benna menedżer The Prodigy. "W miejscu głównej sceny, gdzie może się zebrać ponad 60 tysięcy festiwalowiczów, warunkiem koniecznym jest ustawienie barier i nie podjęlibyśmy się organizacji eventu bez zabezpieczającego sprzętu. Ponadto bardzo prawdopodobne byłoby odebranie nam licencji w razie niepostawienia barierek" - uważa z kolei Geoff Ellis, szef festiwalu T in The Park odbywającego się w Szkocji. "Nieużywanie barierek ochronnych na tak dużej imprezie jak Przystanek Woodstock, na którym bawi się kilkaset tysięcy ludzi, może być przyczyną prawdziwej tragedii. Na szczęście dotąd do niej nie doszło, lecz wydarzenia podczas Festiwalu Roskilde w trakcie występu Pearl Jam w 2000 roku czy podczas ubiegłorocznej niemieckiej Love Parade pokazują, iż najmniejsze niedopatrzenie może skutkować niewyobrażalnymi negatywnymi następstwami" - głosi z kolei oświadczenie grupy Go Ahead, organizatora m.in. festiwalu w Jarocinie.
Łukasz Sianożęcki
Patriota Takiej schizofrenii i zakłamania mogą dopuścić się tylko ludzie, którzy własnych obywateli mają za stado tępaków i debili. http://warszawskagazeta.pl środa, 22 czerwca 2011 Nie możemy dopuścić, by Tusk ze swoją ferajną rządził kolejne 4 lata. Należy przebić się przez medialną blokadę. Wystarczy przesłać znajomym linka i poprosić o dalszą dystrybucję. http://tv.nowyekran.pl/post/22186,niszcz-falszyzm-nie-odpuszczamy
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości