Bartosz Wiciński-STOPS Bartosz Wiciński-STOPS
717
BLOG

Łukasz Gibała w Ruchu Palikota

Bartosz Wiciński-STOPS Bartosz Wiciński-STOPS Polityka Obserwuj notkę 3

   No i stało się. Pierwszy transfer z Platformy Obywatelskiej do Ruchu Palikota stał się faktem. Wielu komentatorów zastanawia się czy za Łukaszem Gibałą pójdzie mała lawina zmiany barw klubowych. Mi się wydaje, że partia Donalda Tuska trochę się tego wystraszyła. Retoryka jaką zafundował wczoraj wszystkim Paweł Olszewski powoli się przyjmuje. To określenie mianem zdrajcy odchodzącego posła jest wypisz wymaluj kalką krasomówstwa z Prawa i Sprawiedliwości po wykluczeniu ludzi którzy stworzyli PJN. Słucham właśnie w Polsat News maili jakie przysyłają widzowie do poranka i zdrada jest tu motywem przewodnim.

   Moim zdaniem próba przyczepienia takiej łatki byłemu posłowi Platformy jest rodzajem straszaka na posłów, których ewentualnie może pociągnąć za sobą Łukasz Gibała. Paweł Olszewski mówi do nich "uważajcie bo skończycie tak samo". Większość sejmowa będzie wisiała na włosku przez kilka kolejnych tygodni ponieważ były poseł już zapowiedział, że będzie prowadził rozmowy z potencjalnymi kandydatami do zmiany partii. To musi budzić strach w łonie partii rządzącej, stąd próby zdyskredytowania i straszenia. Wydaje mi się, że wzorzec który przejmuje Platforma od swojego politycznego konkurenta jest w ich mniemaniu sprawdzony, ponieważ taka próba z retoryką zdrajcy powiodła się w przypadku PJN-u a ugrupowanie Pawła Kowala jest w sondażach na granicy jednego procenta i nie stanowi dla nikogo żadnego zagrożenia.

   Postawa która została przyjęta przez Pawła Olszewskiego i Platformę Obywatelską pokazuje też, że Ruch Palikota to nie jest żadna przybudówka stworzona przez Donalda Tuska jak się przyjęło w kręgach powiązanych z Prawem i Sprawiedliwością. Jeżeli Łukasz Gibała "zapakuje do teczki" i przyniesie Januszowi Palikotowi kolejnych posłów to nie ma się co oszukiwać, że określenie "zdrajca" będzie się tyczyło wszystkich tych parlamentarzystów. Co dalej za tym może pójść? Za tym może pójść określenie Ruchu Palikota mianem partii zdrajców. Czas pokaże do czego posunie się w tej materii Platforma Obywatelska.

   Paweł Olszewski mówi, że Łukasz Gibała ma wybujałe ambicje a za razem małe możliwości. To samo mogę powiedzieć o aktualnym pośle PO. Paweł Olszewski nic sobą nie reprezentuje i jest jedną z najbardziej bezbarwnych postaci w sejmie pozbawionym własnej podmiotowości. Jego ostatni wywiad dla Onet.pl pokazuje, że parlamentarzysta nie ma pomysłu na siebie i wchodzi powoli w buty Stefana Niesiołowskiego. W tym wywiadzie zaatakował księdza Rydzyka słowami, które już dawno były skierowane do redemptorysty ustami doktora nauk biologicznych. Była tam mowa o tym, że ksiądz Rydzyk będzie smażył się w piekle. Przykre to, że człowiek aspirujący do miana kapciowego Donalda Tuska najpierw nie popatrzył na siebie, tylko wytoczył ciężkie działa przeciwko Łukaszowi Gibale. To jeden z najgorszych posłów, który nie wie co jest zapisane w ustawach co dobitnie pokazała Beata Kempa jakieś dwa miesiące temu w "Faktach po faktach" a aspiruje do miana wszechwiedzącego. To przedostatnia kadencja dla Pawła Olszewskiego ponieważ po rozpadzie Platformy, żadna partia nie będzie chciała takiego nieudacznika. Chyba, że tato załatwi miejsce na listach SLD. Tylko po co w SLD matoł, który wiedzą nie dorasta do pięt nikomu w partii Leszka Millera.

BANUJĘ ZA SPAM. ROCZNIK 1976.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka