Krótko i zwięźle.
Pisałem w ostatniej notce, że nie znam kulis przygotowywania uchwały Prawa i Sprawiedliwości która miała być dzisiaj poddana pod głosowanie. Całe szczęście, że Grzegorz Schetyna uświadomił mnie w tej sprawie. Chyba nie tylko mnie ale także wielu komentujących i obserwujących dzisiejsze urywki z obrad Sejmu. Aktualny przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych powiedział po głosowaniu, że proponowano partii Jarosława Kaczyńskiego rozmowy na ten temat w celu ustalenia wspólnego stanowiska. Niestety panie i panowie z Prawa i Sprawiedliwości zabrali zabawki i stwierdzili, że nie będą rozmawiać i negocjować. To smutne i przykre, że ci ludzie nie chcą rozmawiać a jestem pewien, że mogłoby dojść do porozumienia w sprawie treści zaproponowanej uchwały. Wydaje mi się, że najpierw należało się skonsultować i spróbować wyrobić wspólne stanowisko całego Sejmu. Tak się jednak nie stało i jestem przekonany od kilku chwil, że ta wolta i brak chęci rozmowy była celowa żeby Jarosław Kaczyński mógł wyjść na mównicę i powiedzieć o swojej "Liście hańby".
Inne tematy w dziale Polityka