Przypuszczałem, że w dniu trzeciej rocznicy katastrofy smoleńskiej dojdzie do jakiegoś skandalu. Myślałem, że być może będziemy świadkami czegoś podobnego jak w zeszłym roku, gdzie rano pod pałacem prezydenckim zebrali się politycy Prawa i Sprawiedliwości, a lektor zamiast odczytywać nazwiska ofiar w porządku alfabetycznym wyczytał na samym początku tylko byłych polityków tego ugrupowania i osoby piastujące stanowiska z nadania partyjnego. Tymczasem nie było skandalu tylko dokonano brutalnego morderstwa na psychice 96 rodzin które straciły bliskich w tym wypadku. Chyba jednak możemy mówić tylko o 95 rodzinach ponieważ Marta Kaczyńska wspólnie ze swoim stryjem świetnie się bawiła przy akompaniamencie Antoniego Macierewicza który stwierdził, że katastrofę przeżyły trzy osoby.
W pierwszej sekundzie przypomniałem sobie historię opisywaną przez Gazetę Polską w której żona tragicznie zmarłego funkcjonariusza BOR-u Jacka Surówki, miała odebrać telefon z miejsca tragedii od meża w którym mówił - "że jest ciężko ranny" - oraz to - "że dzieją się tu rzeczy straszne". Co oczywiście okazało się kłamstwem za które Tomasz Sakiewicz przepraszał na blogu ale smród pozostał. Zapewne jak bumerag który kosi umysł i wyzwala najgorsze wspomnienia, powróciła do niej publikacja z października 2010 roku. Tylko czy to obchodziło Antoniego Macierewicza? Oczywiście, że nie! I ten człowiek jak i całe Prawo i Sprawiedliwość chce mówić o współczuciu do rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej? Przecież to są jakieś wolne żarty. Wczoraj Jarosław Kaczyński razem szefem parlamentarnego zespołu d/s katastrofy smoleńskiej wszedł na bardzo grząski grunt i wczoraj społeczeństwo zobaczyło o co Wam tak naprawdę chodzi. To nie ma nic wspólnego z jakimkolwiek dochodzeniem do prawdy tylko z manipulacją i zbójeckim zarabianiem pieniędzy. Wczoraj przekroczyliście Rubikon konfabulacji w zestawieniu z tym czym do tej pory epatowaliście swoją sektę i jestem pewien, że wyznawcy to dostrzegli. Wczorajsza data jest moim zdaniem datą bardzo ważną również z tego względu, że to Wy wczoraj tak naprawdę przegraliście. Przegraliście Antonim Macierewiczem, który wczoraj postawił całej partii tamę przed elektoratem centrowym.
Z tego co wczoraj można było zobaczyć to bardzo dobrze również radzili sobie uliczni sprzedawcy, którzy oferowali róznego rodzaju pamiątki, naklejki, wlepki i cholera wie co tam jeszcze. W sumie to dobrze, że ludzie wydają pieniądze na takie gadżety, ale ciekawi mnie czy każdy sprzedawca wręczał paragon do sprzedanego towaru.(?) Jeżeli nie to może warto to sprawdzić i mały czy duży domiar doliczyć? Fakt faktem sprawa jest ciekawa i np. na obchody przyszłoroczne "skarbówka" powinna być w gotwości.
Na koniec jeszcze wspomnę, że "Raport Smoleński" jest do kupienia za 30 zł nie gdzie indziej jak tylko w księgarnii Gazety Polskiej, a żeby dostać go za darmo podobno trzeba wysłać maila z prośbą(!!!). Przecież to są jaja jak berety. Już na sam koniec pozwolę sobie zacytować jednego z użytkowników Twittera o nicku MPrajs, który wczorajszy dzień tak podsumował:
" Podsumujmy. Trzy osoby przeżyły dwa wybuchy na wysokości 100 m. Tak. To ma sens."
Ten komentarz obrazuje praktycznie wszystko z czym mieliśmy do czynienia, a Panie i Panowie z Prawa i Sprawiedliwości bardzo nieładnie się wczoraj zabawili.
Follow me on Twitter
twitter.com/BWicinski
Inne tematy w dziale Polityka