Janosik, to postać dobrze znana w Polsce, głównie Dzięki głośnemu serialowi w reżyserii Passendorfera, pod tym właśnie tytułem. Był to typowy górski rozbójnik, który grabił bogatych, oddając ich własność biednym. Historyczna postać, żyła na przełomie XVII i XVIII wieku (a nie, jak w serialu w początku wieku XIX), była jednak wbrew fabule serialu nie Polakiem a Słowakiem, o co toczył się swego czasu długi spór między obiema nacjami.
Przykładów podobnych „bohaterów” jest wiele, zarówno w Polsce (Klimczok, Ondraszek), jak i za granicą (Robin Hood), są to jednak postaci odległe, nieosiągalne. Czy ktoś spróbował zastanowić się kiedyś nad współczesnymi „Janosikami”? Pomyślmy... Kto w dzisiejszych czasach bohatersko ratuje biednych, okradając bogatych...? No tak! Jak nie trudno się domyśleć, chodzi o wszystkich wyznawców tzw. Sprawiedliwości Społecznej. To oni, pod pretekstem różnorakich, piętrzących się podatków, CIT-ów, PIT-ów i Bóg jeden wie czego jeszcze, grabią sobie w najlepsze i to na dodatek całkiem legalnie, pieniądze ciężko pracujących przedsiębiorców, dyrektorów oraz zwykłych pracowników, by potem beztrosko oddać je w formie zapomogi wielu niepracującym (przynajmniej legalnie) tzw. „bezrobotnym” w formie zapomogi. Oczywiście, potrzebują oni niejednokrotnie tych pieniędzy, uważam jednak że przyznawane w formie takiej właśnie zapomogi, mają na odbiorców wpływ wysoce demoralizujący, gdyż pokazują im że pracować nie warto, bo zawsze można znaleźć jakąś pomoc ze strony (nad) opiekuńczego państwa.
Tutaj, kończy się podobieństwo polityków do Janosika. Otóż poza okradaniem najbogatszych, ludzie ustalający prawo podatkowe postanowili okradać także tych najbiedniejszych. Pod płaszczykiem podatku VAT oraz akcyzy każdy musi płacić państwu haracz! Szczególnie dotkliwy, jest podatek akcyzowy obejmujący m.in. alkohol i papierosy, wynoszący np. dla wódki 4550 zł/100 l, a za wino 136 zł/100 l (za wikipedia.pl)! Poza tym, podatek ten obejmuje także benzynę, oraz inne produkty energetyczne i energię elektryczną, co podnosi ceny praktycznie wszystkich produktów! Można dostrzec w tym działaniu paradoks- państwo wypłaca najbiedniejszym zapomogi, dzięki którym kupują produkty, przez co przekazują część pieniędzy z powrotem państwu! Oczywiście, państwo potrzebuje podatków by funkcjonować, nie powinny one jednak przyjmować obecnej formy! Sądzę że najlepszym rozwiązaniem jest jedna stała kwota podatku, płacona co określony okres czasu, wystarczająca na utrzymanie armii, policji, rządu i jego pracowników. Nic więcej, nie powinno leżeć w gestii państwa!
Pocieszające jest, że Janosik skończył powieszony na haku za swoje zbrodnie. Napawa nas to nadzieją, że także i idea państwa opiekuńczego skończy, prędzej czy później, swoją karierę! Zresztą, w systemie socjalistycznym, każde państwo prędzej czy później zbankrutuje!
*Temat zawdzięczam Panu Andrzejowi Pilipiukowi, który umieścił to sformułowanie w jednym ze swoich opowiadań o Jakubie Wędrowyczu, pt. „Hotel pod Łupieżcą”
www.koliber.org
Stowarzyszenie KoLiber to ogólnopolska organizacja łącząca ludzi o poglądach konserwatywnych oraz wolnorynkowych. Posiadamy ponad 20 oddziałów w miastach całej Polski.
Konserwatyści, liberałowie, libertarianie, wolnościowcy, monarchiści, minarchiści, anarchokapitaliści, antykomuniści. Licealiści, studenci i przedsiębiorcy - młode pokolenie, któremu bliskie są wartości takie jak: ochrona własności, wolność gospodarcza, rozwój samorządności, szacunek dla historii i tradycji oraz silne i bezpieczne państwo.
W naszej działalności dążymy do:
I Realizacji idei wolnego społeczeństwa.
II Całkowitego poddania gospodarki mechanizmom rynkowym.
III Obrony suwerenności państwowej.
IV Stworzenia "silnego państwa minimum" opartego na rządach Prawa.
V Rozwoju samorządności.
VI Poszanowania tradycji i historii.
VII Uznania szczególnej roli Rodziny
Działając w KoLibrze pragniemy zarazem inspirująco i twórczo wykorzystać spędzany wspólnie czas. Pole naszej działalności jest niezwykle szerokie: od tak poważnych przedsięwzięć jak międzynarodowe konferencje, obozy naukowe, panele dyskusyjne poprzez uliczne manifestacje aż po nieformalne spotkania, imprezy integracyjne oraz pikniki.
Różnorodność nurtów sprawia, że są wśród nas ludzie o różnych poglądach. I właśnie to jest naszą siłą. Nie zawsze się zgadzamy, ale to jedyne takie miejsce na polskiej scenie politycznej, gdzie prawica potrafi rozmawiać i wypracowywać kompromisy.
Poszczególne teksty zamieszczane na blogu nie są oficjalnym stanowiskiem Stowarzyszenia.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka