Stowarzyszenie KoLiber Stowarzyszenie KoLiber
107
BLOG

Paweł Pomianek: Moralność podatków cz.III

Stowarzyszenie KoLiber Stowarzyszenie KoLiber Polityka Obserwuj notkę 6

Co na to Biblia?

Biblia w naszej cywilizacji może być traktowana jako pewna wykładania, podstawa moralności. Musi więc być dla nas interesujące, jaką znajdujemy w niej ocenę podatków, o których mówiliśmy. Z uwagi na fakt, że moje wystąpienie jest dość rozbudowane, przytoczę jedynie najistotniejsze tekst biblijne. Można jednak stwierdzić, że ocena biblijna jest zaskakująco bliska zaprezentowanym powyżej poglądom.
Na początek tekst, w którym to sam Jahwe przekazuje Mojżeszowi, jaki podatek na świątynię powinien wprowadzić:

I tak powiedział Pan do Mojżesza: Gdy będziesz liczyć Izraelitów, by dokonać spisu, każdy przy spisie złoży za swe życie okup Panu, aby nie spadło na nich nieszczęście. To zaś winni dać podlegli spisowi: pół sykla według wagi przybytku, czyli dwadzieścia ger za jeden sykl; pół sykla na ofiarę Panu. Każdy podległy spisowi z synów Izraela, mający dwadzieścia i więcej lat, złoży tę ofiarę Panu. Bogaty nie będzie zwiększał, a ubogi nie będzie zmniejszał wagi pół sykla, aby złożyć ofiarę Panu na przebłaganie za swe życie. A wziąwszy te pieniądze jako przebłaganie od Izraelitów, obrócisz je na służbę w Namiocie Spotkania, i będą one na pamiątkę Izraelitom przed Panem jako ofiara zadośćuczynienia za ich życie (Wj 30,11-16).

W tym najważniejszym, bo jedynym tekście biblijnym, w którym o podatku decyduje sam Jahwe, widzimy wyraźnie, że Bóg zleca Mojżeszowi wprowadzenie podatku… pogłównego („Bogaty nie będzie zwiększał, a ubogi nie będzie zmniejszał wagi pół sykla”) w dodatku bardzo niskiego.

Warto dodać, że w Starym Testamencie jest bardzo wiele miejsc, gdzie nakładanie zbyt wysokich podatków jest krytykowane. Piętnowane przez Wyrocznię Pana są również podatki ukryte:

Tak mówi Pan Bóg: Niechże wam to wystarczy, wy, władcy Izraela! Połóżcie kres gwałtowi i uciskowi, a wypełniajcie prawo i sprawiedliwość! Zaprzestańcie obdzierania ludu mojego! - wyrocznia Pana Boga. Będziecie używali sprawiedliwej wagi i sprawiedliwej efy, i sprawiedliwej bat (Ez 45, 9-10).

Można by powiedzieć, że dziś podobnego oszustwa dokonuje państwo poprzez inflację lub tworzenie deficytu budżetowego.
Trzeba nawiązać również do fragmentu, który często jest używany jako koronny argument – także w kręgach kościelnych – za obowiązkiem płacenia podatków. Chodzi o słowa Jezusa: „Oddajcie więc Cezarowi to, co należy do Cezara, a Bogu to, co należy do Boga” (Mt 22,21).
Świetne omówienie tego wersetu możemy znaleźć w artykule Andrzeja Macury w „Gościu Niedzielnym”  z 23 września 2007 r.: „Zwolennicy tezy, że to wyraźny nakaz płacenia podatków nie zauważają, że odpowiedź Jezusa jest wymijająca. Nie jest nakazem, ale pozwoleniem. Dlaczego?

Gdy 2 tysiące lat temu w Palestynie rodziło się chrześcijaństwo, dawne ziemie Izraela były pod rzymską okupacją. Dla pobożnych Izraelitów jedynym ich legalnym władcą mógł być Bóg i ustanowiony przez niego król, a nie łamiący Boże prawo pogański cesarz. Zwolennicy kolaborującego z Rzymem Heroda i wrogo do nich nastawieni faryzeusze, którzy pokazali Jezusowi monetę, nie pytali Go o moralność płacenia podatków w ogóle. Chcieli wiedzieć, czy wolno im, członkom wybranego przez Boga narodu, płacić podatki na rzecz bałwochwalczego państwa.

A Jezus, odpowiadając, że należy oddać cezarowi co cezara, nie twierdził wcale, że podatki płacić trzeba. Stwierdził tylko, że ten, kto podatki cezarowi płaci, nie zdradza Boga. Odpowiedź Jezusa nastręcza jeszcze jednej trudności. Wiadomo, co należy do Boga. Swoje wymagania wobec ludzi Bóg zawarł w prawie, streszczającym się w przykazaniu miłości Boga i bliźniego. Jezus nie określił jednak, co jest cesarskie. Zwłaszcza gdy cezarem jest demokratycznie wybrana władza”.

To wyjaśnienie jest bardzo ważne także w kontekście ostatniego pytania, na które chciałbym odpowiedzieć na sam koniec.

Czy moralne jest unikanie płacenia podatku?

Jeśli ktoś nas zaatakuje, to mamy pełne prawo bronić się, a nawet zabić napastnika. W żaden sposób nie można w tym przypadku mówić o niemoralności takiego zachowania. Gdy ktoś pragnie ukraść nam pewną kwotę pieniężną, a nam udaje się ochronić swoją własność – nie ponosimy żadnej winy moralnej. Ogólnie możemy przyjąć tezę, że zawsze tam, gdzie mamy do czynienia z agresorem, mamy prawo do przeciwstawienia się i będzie to zachowanie jak najbardziej moralne. Jeśli więc odpowiedzieliśmy sobie, że postępowanie współczesnych państw wraz z ich systemem podatkowym jest z gruntu niemoralne, musimy stwierdzić, że unikanie płacenia podatków w tej sytuacji nie może pociągać za sobą żadnej winy moralnej. Wręcz przeciwnie – jeśli nie marnujemy pieniędzy na podatki, a jednocześnie poświęcamy część swoich dochodów na sensowną, celową darowiznę, postępujemy głęboko szlachetnie. Zresztą sam fakt pozostawania większej ilości pieniędzy w naszej kieszeni, powoduje iż kupujemy więcej towarów, a więc nakręcamy rynek, zwiększając szansę, że większa liczba ludzi znajdzie pracę – a więc będzie mogła uczciwie zarobić na życie. W tym kontekście trzeba powiedzieć, że praca na czarno czy inne różnego rodzaju unikanie płacenia przynajmniej części podatków jest zazwyczaj działaniem nie tylko usprawiedliwionym, ale również szlachetnym i moralnie uzasadnionym.

Żeby unaocznić wartość moralną unikania zapłacenia części podatku (uniknąć płacenia podatku w całości zapewne nam się nie uda) rozważmy jeszcze jeden przykład. Wyobraźmy sobie, że ktoś włamałby się na naszą posiadłość, i zerwał sobie koszyk jabłek z naszej jabłoni. My zauważylibyśmy intruza i część jabłek udałoby się nam odebrać (pozostała część zostałaby przez niego zabrana). Kto wówczas postępuje moralnie: ja odbierając swoją własność czy złodziej? Czy istnieje jakaś różnica, jeśli chodzi o moralność, pomiędzy przykładowym złodziejem jabłek a dzisiejszym państwem?

Żeby dopełnić tę myśl, jeszcze jeden cytat, z Katechizmu Kościoła Katolickiego, który zaskakująco tutaj pasuje: „Obywatel jest zobowiązany w sumieniu do nieprzestrzegania zarządzeń władz cywilnych, gdy przepisy te są sprzeczne z wymaganiami ładu moralnego, z podstawowymi prawami osób i ze wskazaniami Ewangelii. Odmowa posłuszeństwa władzom cywilnym, gdy ich wymagania są sprzeczne z wymaganiami prawego sumienia, znajduje swoje uzasadnienie w rozróżnieniu między służbą Bogu a służbą wspólnocie politycznej. «Oddajcie... Cezarowi to, co należy do Cezara, a Bogu to, co należy do Boga» (Mateusz 22:21). «Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi» (Dz 5:29)” (KKK, nr 2242). W świetle powyższych rozważań dzisiejsze podatki w krajach europejskich są sprzeczne z wymaganiami ładu moralnego, z podstawowymi prawami osób, pośrednio także ze wskazaniami Ewangelii. Aczkolwiek – biorąc pod uwagę przytoczone wyżej wyjaśnienie wypowiedzi Jezusa nt. podatków – nie popełniamy grzechu również płacąc podatki rzetelnie.

Tekst został zaprezentowany podczas Klubu Dyskusyjnego lubelskiego oddziału Stowarzyszenia KoLiber.

www.koliber.org Stowarzyszenie KoLiber to ogólnopolska organizacja łącząca ludzi o poglądach konserwatywnych oraz wolnorynkowych. Posiadamy ponad 20 oddziałów w miastach całej Polski. Konserwatyści, liberałowie, libertarianie, wolnościowcy, monarchiści, minarchiści, anarchokapitaliści, antykomuniści. Licealiści, studenci i przedsiębiorcy - młode pokolenie, któremu bliskie są wartości takie jak: ochrona własności, wolność gospodarcza, rozwój samorządności, szacunek dla historii i tradycji oraz silne i bezpieczne państwo. W naszej działalności dążymy do: I Realizacji idei wolnego społeczeństwa. II Całkowitego poddania gospodarki mechanizmom rynkowym. III Obrony suwerenności państwowej. IV Stworzenia "silnego państwa minimum" opartego na rządach Prawa. V Rozwoju samorządności. VI Poszanowania tradycji i historii. VII Uznania szczególnej roli Rodziny Działając w KoLibrze pragniemy zarazem inspirująco i twórczo wykorzystać spędzany wspólnie czas. Pole naszej działalności jest niezwykle szerokie: od tak poważnych przedsięwzięć jak międzynarodowe konferencje, obozy naukowe, panele dyskusyjne poprzez uliczne manifestacje aż po nieformalne spotkania, imprezy integracyjne oraz pikniki. Różnorodność nurtów sprawia, że są wśród nas ludzie o różnych poglądach. I właśnie to jest naszą siłą. Nie zawsze się zgadzamy, ale to jedyne takie miejsce na polskiej scenie politycznej, gdzie prawica potrafi rozmawiać i wypracowywać kompromisy. Poszczególne teksty zamieszczane na blogu nie są oficjalnym stanowiskiem Stowarzyszenia.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Polityka