strof strof
1298
BLOG

Piosenka karnawałowa III (wenecka)

strof strof Rozmaitości Obserwuj notkę 47


Na łodziach na maskach
wydrążonych łupinach
przez lata całe po latach
na powiekach grochowinach
w miastach-państwach na statkach-miastach
na początkach na ostatkach
górą doliną
płyną

z wiosłami zmarszczek
na tarczach bez tarczy
w płaszczach czarnych
tańcząc żyjąc
udając umarłych
płyną

w pasiakach słomkowych
kapeluszach z głową
bez głowy
z duszą na ramieniu
znani bezimienni
w wiecznym poruszeniu
kamienni topią smutki
krztuszą się śliną
w szeleście sieci
marketów dorośli dzieci
z rozkazu nawyku
w swoim imieniu
w cudzym interesie
święte posągi ważne figury
którzy która które który
handlarki obwiesie
pod krawatem pod dobrą datą
z muślinową liną
za zyskiem za stratą
pod butem pod batem
płyną

misjonarki z fabrycznej dzielnicy
lwy na skrzydłach
wisielcy akademicy
samotni z rodziną
zanurzeni w wietrze
bracia i siostry w niewierze
płyną

tańczą na wąskich stołach
na kanałach nabrzeżach po kościołach
na słońcu na płótnach na kolanach
na świętego Marka na świętego Jana
od brzegu do brzegu od rana do rana
tańczy spełnienie łka ulga
mea maxima culpa
canal grande
wodą powietrzem lądem
rozlewiskiem cieśniną
płyną nikną giną
wracają na śmiech na lament
na amen.

strof
O mnie strof

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (47)

Inne tematy w dziale Rozmaitości