Do Elig:
„Pani blog był miejscem, w którym nobilitowało się chamstwo i trolling. A Pani podejmowała starania, by owym chamstwem uderzać w Pani przeciwników politycznych i także w sam Salon 24.
Nie trzeba żadnej odwagi, by pisać w czyjejś obronie. Ale trzeba nie mieć honoru, by tak, jak Pani, to robić.”
Do Miecios:
„Spoecjalistka od honoru? A TAK!
A Pan z honorem, jak u Kaczyńskiego? Po tych WYROKACH sądowych za brak honoru?
Nic dziwnego, że Pan mnie nie lubi.:-))
To przecież nie ma absolutnie żadnego znaczenia jakie emocje i do kogo żywi jakiś anonim - Miecios. Ani mi z pańskiego powodu nie przybędzie ani nie ubędzie.
:-))))))))))”
„Doprawdy?A potyrafi Pan je obalić, te niby moje kłamstwa?
Jakieś materiały ŹRÓDŁOWE ma Pan? Może Pan podać linki?
Przecież ni ma Pan niczego - drze się Pan jedynie dla zasady, jak to pisowiec.”
Do Syzyfoptymista:
„Kiciu, Twoje komentarza sa tak głupawe, że aż warto na nie odpowiedzieć: blondynka z Pani.
Płaczecie , bo wykopsano paru łamiących praweo, popisujących się chamstwem WASZYCH?Płaczcie - to tez syzyfowe zajęcie.”
„Masz rację - w chamstwie NIKOGO w Salonie 24 nie przebiję - to dzidzina całkowicie opanowana przez zwolenników PiS - takich, jak Ty.
Rad, moja mała udzielaj w swoim środowisku, jeśli oczywiście, ktokolwiek zechce dtrdymałów słuchać.”
„Inteligentne riposty dla tępoty? Pzrecież byś ... szatynko nie zrozumiała, bo i jak...? Dla Ciebie wystarczy byle co napisać. I tak będziesz się szarpać.
Jacyż wy jesteście przewiudywalni i jacy beznadziejni....
A temu zwiniętemu trollowi powiedz, że w stanie wojennym nauczylismy się bezbłędnie rozpoznawać takich, jak on, siedzących w scotach, pałujących ludzi, mieszających się z tłumem prostestujących prowokatorów.
Zresztą tu też ma już kilka setek swoich nicków zwiniętych. Ale próbuje dalej...pracowity taki, zwłaszcza teraz, gdy mu przywileje emerytalne odebrali.”
„Nówiłaś, ze idziesz spać? I co? Hehehe.... nie poszłaś i nie pójdziesz.... adrenalina ci nie pozwoli zasnąć.. No, wysil móżdżek... może coś jeszcze z niego wyciśniesz?
Ja wcale nie jestem złośliwa. Przeciwnie, Igram sobie sympatycznie z wami, moje myszki...Mówiłaś, że jesteś szatynką???
A ten władca kiru to gada tutaj sam ze sobą co najmniej w trzech osobach. Też szatyn bez przywilejów emerytalnych - tak bliżej Rymkiewicza i jego młodzieczego oddania Stalinowi.
Fajnie!”
Do Latason:
„Zwinięty?
"Specjalista" od negocjacji? heheheheee.....
I tak ma być’
Do Anicia:
„Hehehehe.... trafiłaś z tymi wyzwiskami dokładnie w rozpoczęciew Drogi Krzyżowej. CUDOWNIE, katoliczka pełną gębą, pełną... bluzgania, jak na pisówę przystało w Wielki Piątek.
Ach ty i ta druga .... szatynka - jakież z was MODELOWE przykłady pisowskich kobieciątek. Hehehehe......./
Jak to lubię, gdy się sami przedstaiacie. A potem pretensje do administracji, ze za chamstwo i złamanie prawa zwijają. Hehehehe.....”
DoLilou:
„Daj spokój - niech się obnażają. "prawdziwe Polki i katoliczki" hihihihi......
Bardzo to lubię - widzę, jak im ślepka krwią podbiegły, ręce się trzesą i szukają gorączkowo słów, którymi mogą buzgać.
Przecież to jest fantastyczne - te pokłady nienawiści, ta histeria, ta potrzeba walenia na oślep, ten katolicyzm udawany, ten fałsz i obłuda i ta powalająca głupota. I ta ... typowo pisowska kobiecośc a la Kempa.
Hihihihihi....
Uwielbiam widzieć, jak to działa.
Niech jeszcze popracują trochę....”
„A nie mówiłam? Wystarczy ruszyć palcem i się zlecą. Wszyscy, którzy u mnie na blogu rady nie dali. I zaczna ujadać. Fantastyczne!
A jak to samo siebie ceni i wysoko stawia.... hihihihihi...
I proszę zobaczyć, jak się starają wznieśc na wyzyny intelektu... Tyle, ze do dyspozycji mają tylko własny, więc niziutko... niziutko pełzają.
Czyż nei sa cudowni w tym swoim zaślinieniu?
:-)))))))))))))))))))))
A mówiąc serio - czyż ta trollownia nie potwierdza tego, co pisze Autor bloga? To oni napędzają klikalność. I dlatego SG wygląda, jak wygląda.”
Do Salady:
„Pospolitych trolli i frustratów nazywa Pan czytelnikami? Miałabym się zastanawiać nad tym co takie cos o mnei myśli? A nich myśli co chce, jeśli w ogóle myśleć potrafi. Pańskie zadęcie zresztą też jest komiczne. I ta insynuacyjka taka zgrabniutka....
Oj, ludzie... ludzie... staracie się ugryźć, ale podskoczyć nie możecie..:-)))
No dalej...dalej....macie jeszcze siłę i ochotę?”
„Nie muszę się mitygować. Nie mam takiej potrzeby. Bawię się świetnie. Pańskie błaznowanie też mnie bawi - szczególnie te pańskie wysiłki i szukanie ścieżki, żeby dotrzeć, żeby jednak chociaż podrapać....
Nie ma Pan szans. Jestem poza waszym zasięgiem.
Ujadajcie dalej.
Czas na insynuacje, prawda? Ksero, stan wojenny, itp. czyli stały repertuar bezsilnych i wściekłych.
No dalej...dalej.... jeszcze godzina młoda....pokażcie na CO WAS STAĆ.”
„Niedobrze, zwłaszcza, gdy administracja to stwierdzi. Ten zwinięty nick już ma blokadę bezterminową. I żeby to tylko jedną!
A Panu dobrze jest w kolorze czerwonym - prawda?”
„Takt? Pana? to jak z pańską inteligencją.Dobry żart przed snem.”
„Ja miałabym kogoś rozjuszyć? Sami się rozjuszacie. Wystarczy wam moje nazwisko pod komentarzem. Obojętnie jakim i do kogo.
I to jest coś, co mnie urzeka i zniewala....
:-))”
Do Skurnaczii:
„Urządziliśmy tu sobie nawalankę na pańskim blogu. Proszę zatem, jeśli uzna Pan to za przekroczenie umiaru - skasować całą tę "dyskusję".”
„syzyfoptymista to kobieta - przynajmniej tak sama o sobie twierdzi.
Przeprzszam za tą nawalankę poza tematem. Ale ona jednak jakoś w temat się wpisuje.
Na tym przykłądzie widać jak to jest z klikalnością. I dlaczego teksty autorów, którzy moga liczyć na wsparcie takich trolli, jak ci, którzy się u Pana pojawili - są na SG.
A wiele tekstów ważnych i poważnych na Sg nigdy się nie znajdzie.”
Myślę, że komentarz jest tu zbędny. Pani XX-Y po raz kolejny pokazała kim jest i jaki poziom reprezentuje. Sama przyznała , że doprowadziła na blogu Skurnaczii do nawalanki. W prowokacjach jest wybitnym i niedoścignionym wzorem. Nie potrafi jednak przegrywać z honorem. Gdy na swoje chamskie i agresywne zaczepki, spotyka się z adekwatną reakcją, szuka pomocy i wsparcia u gospodarza blogu, donosząc na swoich adwersarzy. Wcześniej, straszy niektórych administracją i zablokowaniem. Jednym słowem szambo, w które czasami dajemy się wciągnąć, ale trudno cały czas nadstawiać drugi policzek, nawet w okresie około świątecznym.
I jeszcze jedno, pani XX-Y stwierdza : "Ja wcale nie jestem złośliwa".
Nie ma się czym chwalić, droga pani, złośliwość (w odróżnieniu od chamstwa) jest cechą ludzi inteligentnych:))