Jak Polska gminna, czy też powiatowa doniosła, a raczej rozszyfrowała, KOD to żaden KOD, a zwykły, prymitywny KOP – Komitet Obrony Przywilejów (Platformy Obywatelskiej i innych), którego program jest precyzyjny i krótki:
Chcemy działać w duchu programu gospodarczego partii Nowoczesna Ryszrda Petru: żeby biedni byli jeszcze biedniejsi, a bogaci jeszcze bogatsi. Wszystkich chętnych do przyłożenia ręki do zrujnowania Polski prosimy o poparcie.
Takim to sposobem jasność się stała, chociaż ciemności wielkiej nie było od samego początku.
I co naiwności ludzka? Dalej wierzysz, że ludzie, którzy tracą synekury mniejsze czy większe, ludzie, którzy stracą dotacje i ci którym zmniejszą się zyski, chcą dobrze dla ciebie, zwykły człowieku? Możesz wierzyć, ale o ich intencjach przekonasz się dopiero wtedy, gdy poczujesz prawdziwego KOP-a w to, czego KOD-owcy od stołków oderwać nie mogą, szczególnie wtedy, gdy już do niczego nie będziesz im potrzebny, nawet do robienia za tło, czy sztuczny tłok.
Z pozdrowieniami pod rozwagę w wolnych świątecznych chwilach, a może lepiej po Świętach, byście sobie dobrego nastroju nie zepsuli.
Syzyfoptymista
Inne tematy w dziale Polityka