Inflacja to spadek wartości pieniądza. Gdy rośnie inflacja to nasze pieniądze tracą na wartości. W 2020 roku inflacja w Polsce była najwyższa w UE i wyniosłą 3.4 proc. Osoba zarabiająca 3 tys.ma obniżoną pensję z powodu inflacji o 102 zł miesięcznie ponieważ może kupić mniej towarów i usług za tą samą pensję.
Podobny proces może powtarzać się co roku a wszystko wskazuje na to, że w 2021 roku ponownie czeka na nas wysoka inflacja. Zwykle podczas kryzysu ceny spadają ale inaczej sprawa wygląda w sytuacji gdy państwo drukuje pieniądze bez pokrycia. Taka sytuacja ma miejsce teraz w Polsce. W 2020 roku NBP zwiększył ilość gotówki w gospodarce o 35 proc. z 238,3 mld zł do 321,5 mld zł. Dla porównania w 2019 r. zwiększył ilość gotówki o około 10 proc.
https://biznes.interia.pl/waluty/aktualnosci/news-tyle-milionow-banknotow-wydrukowal-nbp,nId,5098369
Dodruk pieniędzy bez pokrycia jest głównym powodem wzrostu cen w Polsce ale są też inne powody np. niskie stopy procentowe, nakładanie podatków na firmy, które przerzucają koszty na obywateli i dziwne regulacje np. zmuszenie firm wywożących odpady do zakupu drogich elektrycznych śmieciarek - to ciekawostka dla osób, które zastanawiają się dlaczego mocno wzrosły ceny wywozu śmieci.
https://serwisy.gazetaprawna.pl/samorzad/artykuly/1421555,elektromobilnosc-w-samorzadach.html
Władza celowo wywołuje wzrost cen w Polsce ponieważ spadek wartości pieniądza oznacza spadek wartości rozdanych świadczeń socjalnych, które mocno obciążają budżet. Obecnie 500 plus jest znacznie mniej warte niż kilka lat temu. Dodatkowo inflacja oznacza większe wpływy do budżetu ponieważ podatki pośrednie będą naliczane od wyższych cen.
Wzrost cen jest często nazywany podatkiem inflacyjnym ponieważ umożliwia władzy ściągnięcie pieniędzy od obywateli bez formalnego nakładania nowych podatków. Możesz schować pieniądze w skarpecie a władza i tak to zabierze powodując spadek wartości twoich pieniędzy.
