"To znów ta brzydka jesień,
bez uniesień i bez liści już,
kiedy już dobrze wie się,
że przyniesie tylko śnieg i mróz.
Wyglądam, a za oknem ptaki mokre,
w szarej mgle. (...)"
(Hac, "Taka brzydka jesień")
I co Mu odpowiedzieć? Co odpowiedzieć..?
Jedynie, że...
...znów mamy piękną jesień!
Drzewa się do snu rozbierają już.
Wiatr-psotnik pląsa w lesie,
Strząsa z gałęzi liści złoty kurz.
Drzewa umyte, wstydliwie skryte
W wieczornej mgle
Marzną bez futerka, lecz wnet kołderka
Śniegu otuli je.
Plum, plum
Plum, plum
Chlap, chlap
W jesiennym deszczu wykąpany świat
Kap, kap
Kap, kap
Pac, pac
Jeszcze tylko paciorek i spać.
Wiatr drzew czupryny targa
Gdyby nie czapka, wyglądałbyś jak jeż.
Przydałaby się starka
Lecz grzanym miodem nie pogardzisz też.
Drzewa już na golasa, a wiatr hasa
Sobie gdzieś.
Dmie, szumi i szeleści. Uszy pieści
Jesienny wiatru śpiew.
Świst, świst
Świst, świst
Szur, szur
Słońce okrył wiatr pierzyną chmur.
Kap, kap
Kap, kap
Plask, plask
W lisiej czapie księżycowy blask.
I znowu kapie z nosa
A z nieba kapie jesienny deszcz.
Wkrótce za Eskimosa
Przyjdzie nam robić - aż bierze dreszcz!
Lecz póki pełna micha, a wszystko pycha
Nie jest źle.
Gdy ogień na kominku, w łóżku pierzynka
Może nadchodzić śnieg.
Kap, kap
Kap, kap
Plusk, plusk
Patrz! Mikołaj niesie worek już!
Co tam
Co nam
Co da
Może coś dobrego dla nas ma...
Komentarze