Szatonka Szatonka
546
BLOG

"Chociaż w butach dziury i na portkach łaty..."

Szatonka Szatonka Kultura Obserwuj notkę 0

 6 sierpnia 1914 roku - dokładnie 99 lat temu. Pięćdziesiąt lat po upadku Powstania Styczniowego. Jest trzecia w nocy. Na ulicach nie ma już przygodnych przechodniów, a śpiące psy nie szczekają na odgłos miarowych kroków. O tej porze z Krakowa wyrusza oddział wojska. Przechodzą obok parku Jordana, po czym, zamiast skierować się pod Kopiec Kościuszki, idą opłotkami ku granicy. Okrężna trasa zostanie później uwieczniona w piosence:

"Może by nas wcale nie bolały nogi,
Gdyby komendanci nie skracali drogi."

Idą w stronę Miechowa. Przed dziesiątą są w Michałowicach. Dziś w tym miejscu jest pomnik, praktycznie w pasie drogowym "siódemki". Obalają rosyjskie słupy graniczne i przekraczają granicę. Na ziemi, która od 50 lat nie widziała polskiego żołnierza, znów pojawia się oddział Wojska Polskiego.

Zanim jeszcze doszli do Michałowic, ułożona została piosenka. Tak o tym mówił uczestnik tamtych wydarzeń i autor dwóch jej zwrotek:
"Gdzieś koło Prądnika zatrzymał nas jadący bryczką nasz ‘intendent’, obecny gen. Litwinowicz i uraczył bułkami i kiełbasą nasze puste od wczoraj żołądki. Nastrój poważny poweselał, rozłożyliśmy się na trawie, a na środek drogi, zagryzając bułkę, wystąpił Oster i z miejsca zaśpiewał nam piosenkę, która tak oddawała nasz nastrój w tej chwili, że raz podchwycona już nie zeszła z ust kompanii naszej i obiegła rychło pułk cały i całe Legiony..."

"Oster" to Tadeusz Ostrowski, autorem wspomnień jest Wacław Kazimierz Łęcki "Graba". A piosenka to znana "Pierwsza kadrowa" lub "Kadrówka", zaczynająca się od słów "Raduje sie serce, raduje sie dusza...", śpiewana na melodię popularnej wówczas piosenki "Siwa gąska, siwa, po Dunaju pływa”. 

 

Szatonka
O mnie Szatonka

https://www.youtube.com/watch?v=B1ULWx0eflM

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Kultura