r.szklarz r.szklarz
518
BLOG

4 lata w gospodarce -- podsumowanie

r.szklarz r.szklarz Ekonomia Obserwuj temat Obserwuj notkę 5

Okres od ostatnich wyborów parlamentarnych był dla Polski czasem niezwykłego sukcesu gospodarczego. Na tle regionu wyróżnialiśmy się wyraźnie na plus, choć nie pod każdym względem. 

Ostanie kilka lat to w Europie i na świecie okres doskonałej koniunktury gospodarczej. Gospodarka rośnie, bezrobocie spada, a perspektywy się poprawiają. By ocenić jak ten sprzyjający okres wykorzystała Polska, najlepiej porównać nasze wskaźniki gospodarcze do krajów na podobnym do poziomie rozwoju gospodarczego i porównywalnej strukturze ekonomicznej, a także o zbliżonej kulturze i historii. W tym celu warto przyjrzeć się krajom naszego regionu będącym zarazem członkami Unii Europejskiej: Czechom, Słowacji, Węgier, Litwie, Łotwie, Estonii, Bułgarii, Rumunii i Słowenii.

Moc jest z nami

Gdy porównamy ostatnie dane dotyczące PKB, czyli za drugi kwartał 2019 r. z tymi z okresu ostatnich wyborów parlamentarnych, czyli 3 kwartału 2015 r., okaże się, że nasz PKB urósł w tym czasie o imponujące 16,2 proc. Lepsza w regionie jest tylko Estonia z wynikiem 17,3 proc. Choć dynamiczny wzrost ogarnął cały region, poza Rumunią, to wyraźnie widać, że Polska należy do tych krajów, które przodują w tempie rozwoju gospodarczego.

image

Dynamiczny wzrost gospodarczy pozwolił na zmniejszenie bezrobocia do poziomu najniższego w naszej historii. Między 2015 i 2018 rokiem, wskaźnik ten spadł z poziomu 7,5 proc. do 3,9 proc., czyli o prawie połowę. Pod tym względem lepsze od nas były tylko Czechy, gdzie w analogicznym okresie poziom bezrobocia spadł o 57 proc.

image

Imponujący wzrost gospodarczy przekłada się na wyższe dochody do budżetu państwa. Cały sektor finansów publicznych miał pod koniec 2018 r. do rozdysponowania o 24 proc. więcej środków niż 3 lata wcześniej. Sporo do tego dodało też uszczelnianie systemu podatkowego przez rząd Prawa i Sprawiedliwości.

image

Wzrost dochodów państwa staje się jeszcze bardziej imponujący jeżeli weźmiemy pod uwagę wyłącznie wzrost podatku VAT. W ciągu 3 lat wzrosły one o 46 mld zł rocznie, czyli o 37 proc. W tej kategorii zostawiamy w tyle pozostałe państwa regionu, w których wzrost przychodów z tytułu VAT wyniósł w tym czasie średnio 23 proc. Lepszy niż u naszych sąsiadów wynik zawdzięczamy temu, że poza wzrostem gospodarczym wpływ na wzrost tej kwoty miało także uszczelnianie systemu podatkowego.

image

Mamy co poprawiać

Pewnym powodem do zmartwień jest nasz dług publiczny. Wszystkie kraje regionu wykorzystały okres dobrej koniunktury do redukcji stopnia zadłużenia gospodarki. Niestety Polska robiła to wyraźnie wolniej niż inne kraje. Między rokiem 2015 i 2018obnizyliśmy nasz wskaźnik długu publicznego do PKB z 51,3 proc. do 48,9 proc. czyli o 2,4 pkt. proc. Wolniej swoje finanse publiczne oddłużały tylko Łotwa i Estonia. Jest to zarazem po części wyjaśnienie wysokiego wzrostu PKB Polski w tym czasie. Podczas gdy inni w regionie przygotowywali budżety na gorsze czasy, Polska stymulowała gospodarkę programami zwiększającymi popyt.

image

Na koniec warto wspomnieć, że nie należy zapominać o szerszym kontekście, w którym znajduje się nasza gospodarka. Nie od dziś jesteśmy liderem regionu w kwestii wzrostu gospodarczego i już w latach 2007-2015 z wynikiem 29 proc. zostawialiśmy daleko w tyle pozostałe kraje Europy Środkowo-Wschodniej. To pokazuje dużą siłę naszej gospodarki, niezależnie od tego kto u nas rządzi.

 

image

Źródło wszystkich wykresów: Eurostat (https://ec.europa.eu/eurostat/data/database)


r.szklarz
O mnie r.szklarz

Absolwent SGH i Uniwersytetu Marmara w Stambule. Zainteresowany ekonomią i sprawami międzynarodowymi, szczególnie Bliskim Wschodem. Treść notek nie odzwierciedla poglądów i opinii redakcji -- żadnej redakcji.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka